„Właściciel banku oskarża polskiego regulatora finansowego o nakłanianie do łapówki" – taki tytuł nadał artykułowi na ten temat. Dziennik dotarł do zawiadomienia do prokuratury złożonego przez Leszka Czarneckiego. „Financial Times" opisuje na jego podstawie, że podczas rozmowy z Czarneckim Chrzanowski napisał na kartce „1 procent" i przekazał ją szefowi rady nadzorczej Getin Noble Banku. Czarnecki uznał to za żądanie zapłaty 1 proc. kapitalizacji banku. – To było dokładnie to, co miał na myśli. Byłem zszokowany – przyznał Czarnecki. „Financial Times" przytoczył również odpowiedź KNF na zarzuty Leszka Czarneckiego oraz doniósł o reakcji premiera Mateusza Morawieckiego na aferę. Krótko nakreślił tło afery, przypominając m.in. o niedawnej obniżce ratingu Getin Noble Banku przez agencję Moody's. O aferze obszernie donosi także agencja Bloomberga. – Jeśli te oskarżenia są prawdziwe, to stawiają pod znakiem zapytania nowy status Polski jako rynku rozwiniętego – twierdzi Tomasz Noetzel, analityk Bloomberg Intelligence. – Doniesienia o łapówce mogą zostać odczytane negatywnie przez inwestorów zagranicznych, gdyż pokazują kolejny problem z rządzeniem – wskazuje w rozmowie z agencją Bloomberga Jovan Skimic, analityk Raiffeisen Centrobanku. Poza tym teksty o aferze wokół KNF pojawiły się we wtorek na niektórych niszowych portalach zagranicznych, np. The Edge Markets. Zazwyczaj opierały się na doniesieniach „Financial Timesa", Bloomberga czy PAP. HK