Peter Clarke powiedział podczas przesłuchania w parlamencie, że od swojego poprzedniego raportu z lipca „nie dostrzegł nic, co mogłoby zapowiadać jakąkolwiek poprawę w tym względzie". Zaatakował też służbę więzienną, że nie potraktowała poważnie jego wcześniejszej krytyki, bo w czterech więzieniach, w których sytuację określił jako krytyczną, nie wprowadzono aż 80 proc. z jego rekomendacji.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to wszystko wskazuje na to, że pod tym względem jest w więzieniach coraz gorzej, bo coraz więcej jest napaści więźniów na strażników i wzajemnego atakowania się osadzonych.
Stwierdził, że narkotyki destabilizują zbyt wiele więzień i jest to bezpośrednio związane z rosnącą przemocą. Inspektor wskazał też na korelację pogarszającego się stanu bezpieczeństwa ze spadkiem liczby strażników. W wrześniu było ich o ponad 2 tys. mniej niż w 2010 r.