Pojawili się już jednak również cwaniacy, którzy sprzedają miejsca w kolejce do lekarzy. Potrafią uzyskać od zdesperowanych ludzi duże pieniądze za ułatwienie dostępu do specjalisty medycznego. Pekińskie szpitale zaczęły więc walczyć z tego typu konikami za pomocą systemów rozpoznawania twarzy. W bazach danych połączonych z tymi systemami znajdują się wizerunki 2,1 tys. znanych koników. System identyfikuje ich, gdy wchodzą do szpitala. Wówczas wzywana jest ochrona i konik zostaje wyrzucony z budynku. Tego typu systemy zostały zainstalowane jak dotąd w 30 szpitalach w Pekinie. Wkrótce mogą dołączyć do nich kolejne. Dotychczas powszechnie stosowano w chińskich szpitalach i przychodniach system oparty na kupowaniu numerków w recepcjach lub zapisywaniu się na wizytę przez internet. W 2018 r. w internecie pojawił się film, na którym chińska kobieta dostaje napadu wściekłości wymierzonego w szpitalnych koników. Nie zdołała zapisać sparaliżowanej matki do szpitala, mimo że stała w kolejce cały dzień, a koniki chciały od niej 4500 juanów (2,56 tys. zł) za numerek wart nominalnie 300 juanów. HK