W kwietniu gremium to sygnalizowało, że stopy nie zmienią się co najmniej do końca br., a jeszcze w styczniu dopuszczało możliwość ich podwyżki „po lecie" br.
Ekonomiści spodziewali się, że w związku ze spowolnieniem gospodarczym w strefie euro EBC może jeszcze wydłużyć deklarowany okres stabilizacji stóp, ale wielu oceniało, że nastąpi to dopiero w lipcu lub wrześniu. Co do tego, że stopy nie zmienią się na czwartkowym posiedzeniu Rady Prezesów, zorganizowanym w Wilnie, ekonomiści byli jednomyślni.
„To gołębia decyzja" – napisał na Twitterze Frederic Ducrozet, ekonomista z firmy Pictet Wealth Menagement, komentując komunikat EBC. Odniósł się nie tylko do wydłużenia okresu stabilizacji stóp, ale również do ogłoszonych w czwartek warunków trzeciej rundy TLTRO, czyli tanich pożyczek EBC dla banków zwiększających akcję kredytową, która ma ruszyć we wrześniu.
Zgodnie z zapowiedzią EBC, dwuletnie pożyczki, udzielane w siedmiu transzach, będą miały oprocentowanie na poziomie od -0,3 proc. do 0,1 proc. – To warunki nieco gorsze, niż obowiązywały w poprzedniej rundzie TLTRO – ocenił Andrew Kenningham, główny ekonomista ds. europejskich w Capital Economics, przypominając, że oprocentowanie pożyczek udzielanych przez EBC w ramach drugiej rundy TLTRO, trwającej od czerwca 2016 r. do marca 2017 r., wynosiło od -0,4 do 0 proc. – Na rynku oczekiwano raczej co najmniej takiej samej hojności EBC – dodał.
Rozczarowanie warunkami TLTRO może być jednym z wyjaśnień umocnienia euro wobec dolara, do którego doszło po ogłoszeniu decyzji Rady Prezesów. Inną przyczyną tej reakcji może być to, że – jak zauważył Ducrozet - część inwestorów liczyła na obniżkę stóp procentowych przez EBC w nieodległej przyszłości. Deklaracja, że stopy pozostaną na dzisiejszym poziomie co najmniej do połowy 2020 r., zdaje się taki scenariusz przekreślać.