Ten eksodus , największy od kryzysu finansowego z 2008 roku, spowodowały kłopoty części funduszy w Europie. Chodzi o tzw płynne alternatywne fundusze.
W normalnych okolicznościach nie powinno być problemu, ponieważ w odróżnieniu od tradycyjnych funduszy hedgingowych płynne alternatywne fundusze są bardziej regulowane i często oferują inwestorom możliwość codziennego wycofania pieniędzy.
Ale, jak zauważa Bloomberg, po doskonałej dekadzie, kiedy takie fundusze pięciokrotnie zwiększyły aktywa, niektóre spośród nich zaangażowały się w inwestycje z których trudno było się szybko wycofać.
- Znowu doświadczamy tego samego. Ludzie podejmują ryzyko, którego powinni unikać. – wskazuje Michele Gesualdi, strateg inwestycyjny w Kairos Investment Management. Jego zdaniem niedopasowanie płynności (liquidity mismatch) będzie jedną z przyczyn następnego kryzysu.