– Proporcja cofniętych ceł powinna być taka sama, a jak wiele z nich zostanie obniżonych, może być przedmiotem negocjacji – stwierdził w czwartek rano Gao Feng, rzecznik chińskiego Ministerstwa Handlu. Amerykańskie i chińskie karne cła mają być wycofywane stopniowo, ale równocześnie. (Jak dotąd, karne cła objęły chińskie towary sprowadzane do USA za 550 mld USD rocznie i amerykańskie sprowadzane do Chin za 185 mld USD rocznie).
Ten komunikat przyczynił się w czwartek do umiarkowanych zwyżek na giełdach w Azji i w Europie. Paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 znalazł się najwyżej od czterech lat. Amerykański Dow Jones Industrial znów ustanowił rekord. Wielu analityków jednak jest ostrożnych co do porozumienia handlowego. Zwłaszcza że spotkanie Trump–Xi Jinping nie jest pewne. Początkowo spodziewano się, że dojdzie do niego w listopadzie, ale Agencja Reutera donosi, że prawdopodobnie zostanie ono przesunięte na grudzień.
– Pozostaje pytanie, czy Biały Dom będzie przygotowany na cofnięcie wszystkich karnych ceł w zamian za jakieś ogólne zobowiązania Chin mówiące o zakupach produktów rolnych i ochronie własności intelektualnej i czy będzie mógł to sprzedać wyborcom jako swoje zwycięstwo. Jednakże oświadczenie chińskiego Ministerstwa Handlu wskazuje drogę wyjścia – twierdzi Neil Wilson, analityk Markets.com.
– Doniesienia o cofnięciu części karnych ceł są znaczące, ale mogły już zostać wycenione przez rynki. Porozumienie handlowe powinno wspomóc globalny wzrost gospodarczy, ale minie mniej więcej rok, zanim jego wpływ zacznie być w pełni odczuwalny – zauważa Peter Garnry, strateg Saxo Banku. HK