Jej październikowy spadek był największy od 10 lat. W porównaniu z wrześniem produkcja zmniejszyła się o 1,7 proc., gdy średnia prognoz ekonomistów mówiła o spadku o 0,1 proc. Największy spadek dotknął produkcji dóbr kapitałowych (czyli m.in. ciężkiej maszynerii), która zmniejszyła się aż 4,4 proc. m./m. Produkcja dóbr konsumenckich wzrosła.
– Te dane sugerują, że gospodarka niemiecka wciąż flirtuje ze stagnacją i spadkiem w ostatnim kwartale roku. Patrząc w przyszłość, zarówno „twarde", jak i „miękkie" wskaźniki źle wróżą aktywności przemysłowej w nadchodzących miesiącach. Oczekiwania produkcyjne pokazują oznaki stabilizacji na niskich poziomach, ale księgi zamówień nadal się kurczą, a zapasy pozostają duże. Konflikty handlowe, globalna niepewność i zawirowania w przemyśle motoryzacyjnym sprawiły, że cały niemiecki przemysł znalazł się w sytuacji, z której trudno uciec – twierdzi Carsten Brzeski, analityk ING.
PKB Niemiec wzrósł w trzecim kwartale tylko o 0,1 proc. kw./kw. Gospodarka naszego największego partnera handlowego uniknęła wówczas technicznej recesji. – Nadal uważamy, że niemiecki PKB znacząco spadnie w nadchodzących kwartałach – wskazuje Andrew Kenningham, analityk Capital Economics.