Jak dotąd ten rok jest bardzo udany dla technologicznej spółki, mimo że nie zaczął się dla niej zbyt dobrze. Już 2 stycznia Tim Cook, prezes Apple'a, zszokował inwestorów, ostrzegając przed planowanym spowolnieniem sprzedaży iPhone'ów w Chinach. Następnego dnia akcje spółki staniały o 10 proc., osiągając najniższy poziom w tym roku – 142 USD. Obecnie jednak inwestorzy płacą za akcje Apple'a znacznie więcej, bo 267 USD.
Notowania spółki od początku roku wzrosły o 70 proc., co jest najlepszym wynikiem spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones, grupującego 30 wiodących amerykańskich firm. Apple jest przy okazji najdroższą spółką giełdową świata, z kapitalizacją 1,2 bln USD. Na drugim miejscu pod względem tegorocznej stopy zwrotu w Dow Jones znajduje się Microsoft, którego akcje zdrożały o 50 proc.