Takahashi zeznał na policji, że jest „starym przyjacielem" byłego ministra i że postrzelił go, bo Tamazawa nie spłacił pożyczki udzielonej w 1972 r. Rolnik twierdzi, że pożyczył wówczas politykowi 10 mln jenów (355,6 tys. zł), których nie odzyskał. Złożył później pozew do sądu przeciwko byłemu ministrowi, ale sąd go odrzucił. Takahashi nie poddawał się i założył organizację polityczną walczącą o to, by pożyczka została mu zwrócona. Ponieważ ta droga nie odniosła skutku, poszedł do domu Tamazawy i strzelił do niego. Początkowo postawiono mu jedynie zarzut złamania przepisów dotyczących broni palnej, ale Takahashi zadeklarował, że chciał zabić polityka. Będzie więc sądzony za usiłowanie zabójstwa. HK