Impulsem do ich zwyżek stały się słowa Williama Barra, amerykańskiego prokuratora generalnego, który stwierdził, że są propozycje, by Amerykanie przejęli duże pakiety akcji w tych firmach, by móc skuteczniej konkurować z Huawei w dziedzinie technologii 5G.
- Zarówno Nokia jak i Ericsson nie mają takiej skali jak Huawei, ani wsparcia potężnego państwa dysponującego wielkim rynkiem. Pojawiły się propozycje, by USA odpowiedziały na te problemy łącząc się z Nokią i/lub Ericssonem za pomocą uzyskania pakietów kontrolnych tych spółek przez Amerykanów. Uzyskania albo bezpośrednio albo poprzez konsorcjum prywatnych amerykańskich lub sojuszniczych firm - stwierdził Barr na konferencji zorganizowanej przez think-tank CSIS. Słowa Barra nie zostały skomentowane przez Nokię ani Ericssona. Nokia ograniczyła się jedynie do przyznania, że zawsze ją cieszy zainteresowanie inwestorów.
- Przejęcie jest właściwie jedynym wyborem, jeśli USA chcą przewodzić w dziedzinie 5 G. Taka transakcja zapewniłaby znaczące zasoby do zainwestowania w innowacje i rynkowe przywództwo - powiedział telewizji CNBC Christer Gardell, partner zarządzający w firmie Cevian Capital, będącej największym udziałowcem Ericssona. Jego zdaniem takie przejęcie byłoby "dobre dla spółki, dla Szwecji i dla udziałowców".
- Zarówno Nokia jak i Ericsson to spółki giełdowe i USA mogą przejmować ich akcje tą drogą. Dopiero jednak zobaczymy jak to będą chcieli zrobić. Zwykle takich rzeczy nie robią z amerykańskimi spółkami, a co dopiero z zagranicznymi - przypomina Dexter Thillien, analityk z firmy Fitch Solutions.