W najnowszym raporcie kartel producentów ropy naftowej skorygował w dół prognozę wzrostu światowego popytu na ropę w 2020 r. do 0,99 mln baryłek dziennie. Oznacza to spadek o 0,23 mln baryłek dziennie w porównaniu z poprzednią prognozą.

– Wpływ epidemii koronawirusa na chińską gospodarkę zwiększył niepewność związaną z globalnym wzrostem gospodarczym w 2020 r., a przez to wzrostem globalnego popytu na ropę w 2020 r. – stwierdzili przedstawiciele OPEC. Analitycy sugerują, że niższa prognoza może dać kartelowi argument do cięcia produkcji.

Zdanie OPEC podzielają amerykańscy specjaliści, którzy obniżyli prognozę o 0,3 mln baryłek dziennie do 1,03 mln baryłek dziennie.

– EIA oczekuje, że ograniczenia dotyczące podróżowania w związku z koronawirusem, wraz z prognozowanym spowolnieniem gospodarczym, zmniejszą popyt na ropę naftową i utrzymają ceny poniżej 60 USD za baryłkę przez pierwszą połowę tego roku, pomimo obecnych zakłóceń w dostawach ropy – stwierdziła Linda Capuano, przedstawicielka amerykańskiej agencji.

Ceny ropy naftowej na początku tego tygodnia osiągnęły najniższy poziom od 13 miesięcy. Wczoraj jednak ceny odbiły, a ropa WTI i Brent drożała odpowiednio o 1,6 proc., do 50,7 USD, i o 2,1 proc., do 55,16 USD. DOS