Przypomnijmy, że indeks wchodzi w bessę jeśli jego notowania od szczytu spadną o 20 proc. Dow Jones od szczytu na poziomie 29568 pkt, spadł do dzisiejszego minimum o 19,5 proc. Z kolei S&P 500 oraz Nasdaq spadły od szczytu odpowiednio o 19 proc. i 18,6 proc. Już na początku sesji spadki był tak duże, że został aktywowany automatyczny wyłącznik a sesja została wstrzymana na 15 minut.
Najmocniej ciążą walory spółek z sektora naftowego, co ma związek z ogromną przeceną na rynku ropy. Akcje Marathon Oil, Diamondback Energy i Devon Energy tanieją odpowiednio o 50 proc., 44 proc. i 39 proc.
Obecna hossa jest najdłuższą w historii amerykańskie giełdy. Rozpoczęła się 9 marca 2009 r. kiedy po kryzysie indeksy na Wall Street osiągnęły dno. - Zdaję sobie sprawę, że hossy nie umierają ze starości. Jednak jest dość oczywiste, że starzejące się hossy są bardziej „kruche" - powiedział Jonathan Treussard, partner w firmie analitycznej Research Affiliates.
Hossa ta jest również drugą pod względem wysokości stóp zwrotu w historii. Według danych FactSet od początku hossy do 5 marca S&P 500 osiągnął skumulowany wzrost na poziomie 462,1 proc.
Dzisiejsza skala przeceny jest ogromna, jednak w trakcie trwającej jeszcze hossy indeksy notowały już podobne korekty. W 2011 r. i pod koniec 2018 r. notowania S&P 500 spadły o ponad 19 proc. od swoich poprzednich szczytów.