Piątkowa sesja przyniosła kontynuację poprawy nastrojów na rynkach. WIG20 rósł w jej trakcie nawet o 5 proc. Po południu zwyżki zmalały do niespełna 2 proc., a indeks oscylował wokół poziomu 1500 pkt. Niemiecki DAX rósł w tym czasie prawie o 4 proc., a francuski CAC40 o 5 proc. Spośród azjatyckich indeksów siłą zwyżek wyróżniły się w piątek koreański KOSPI (+7,4 proc.), malezyjski KLCI (+6,9 proc.) i tajwański Taiex (+6,4 proc.). Sesja w USA zaczęła się lekko na plusie, Dow Jones Industrial zyskiwał po otwarciu 0,8 proc.
Słabł za to dolar. O ile w czwartek kurs dochodził do 4,30 zł za 1 USD, to w piątek rano spadł do 4,18 zł (ale po południu wynosił już 4,26 zł). Cena baryłki ropy gatunku Brent przez chwilę przekraczała 30 USD, jednak po południu wróciła do 28 USD.
Opcje wsparcia
Choć na rynkach nadal panuje ogromna niepewność, to ostatnie dni przyniosły nieco więcej optymizmu związanego z wielkimi programami stymulacyjnymi ogłaszanymi przez banki centralne i rządy.
– Wygląda na to, że różne działania podjęte przez rządy i banki centralny wreszcie zaczynają uspokajać rynki – twierdzi David Madden, analityk firmy CMC Markets.
W Kongresie USA trwały w piątek prace nad wartym 1,2 bln USD pakietem stymulacyjnym dla gospodarki. Swoją wersję tego pakietu przedstawił Mitch McConnell, przywódca republikańskiej większości w Senacie. Administracja Trumpa zakładała wysłanie każdemu dorosłemu obywatelowi USA czeku na 2000 USD, jednak plan McConnella przewiduje czeki na 1200 USD i to nie dla wszystkich. Osoby, które zapłaciły w zeszłym roku mniej niż 1200 USD podatków dostaną 600 USD wsparcia. Mniejsze wsparcie dotrze również do osób zarabiających powyżej 75 tys. USD rocznie, a zarabiający powyżej 99 tys. USD rocznie zasiłku nie dostaną. Rząd USA przyzna też bezzwrotne granty spółkom na zapłacenie czynszu i opłacenie pracowników. Pieniądze te nie będą mogły zostać wykorzystane np. na podwyżki wynagrodzeń dla szefów. Duże spółki dostaną preferencyjne pożyczki.