Szał na rynku obligacji. Roboty przegrały z telefonami

Panika z powodu pandemii i kłopotów amerykańskiej gospodarki do czerwoności podgrzała rynek tamtejszych obligacji. skarbowych.

Publikacja: 18.04.2020 13:20

Szał na rynku obligacji. Roboty przegrały z telefonami

Foto: AFP

Dzienne obroty tymi papierami osiągnęły rekordowy poziom ponad biliona dolarów, informuje Bloomberg powołując się na dane firmy Greenwich Associates, która właśnie ujawniła wyniki swoich analiz.

Aby sfinalizować transakcje wielu traderów na Wall Street wyłączyło roboty (algorytmy) i sięgnęło po telefony.

Ten rekord padł w pierwszym tygodniu marca, a poprzedni (886 mld USD) został ustanowiony w 2011 roku, kiedy agencja ratingowa Standard&Poor's obcięła ocenę długu USA poniżej poziomu AAA.

Zwykle do handlu obligacjami skarbowymi zaprzęga się roboty, ale kiedy w marcu dzienne obroty zwiększyły się o 41 proc. wielu traderów operujących na Wall Street postanowiło skorzystać z tradycyjnych sposobów.

Michael O'Brien, odpowiadający za globalne operacje Eaton Vance Corp (518 mld aktywów pod zarządzaniem), wskazuje, iż prawdopodobnie stało się tak dlatego, gdyż traderzy na swoich ekranach ujrzeli dziwne liczby i pojawiły się trudności w zawieraniu transakcji w niektórych segmentach rynku.

-Kiedy dostajesz kwotowania i różnice między ofertami kupna i sprzedaży znacząco odbiegają od tego do czego się przyzwyczaiłeś naturalną reakcją jest sięgnięcie po telefon by skontaktować się z partnerem po drugiej stronie łącza - tłumaczy O'Brien.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?