Specjaliści zrewidowali w górę swoją poprzednią prognozę, która mówiła o wzroście notowań do 2000 USD z powodu działań podjętych przez Fed i inne banki centralne. Fed przeprowadza obecnie największy program skupu aktywów w historii. To samo robi Europejski Bank Centralny i inne banki z największych gospodarek świata. Ponadto stopy procentowe na całym świecie są na rekordowo niskim poziomie. W opinii analityków BoA będzie to skutkować napływem kapitału na rynek złota.
„W związku z gwałtownym spadkiem produkcji gospodarczej, wzrostem wydatków fiskalnych i podwojeniem bilansów banków centralnych waluty fiducjarne mogą znaleźć się pod presją" – napisali w raporcie analitycy BoA. „Inwestorzy będą lgnąć do złota" – dodali.
Królewski metal już od początku roku radzi sobie bardzo dobrze w porównaniu z innymi klasami aktywów. Złoto od stycznia zdrożało o 12 proc., do 1700 USD, podczas gdy S&P 500 spadł o 15 proc.
Jeśli prognozy BoA okażą się trafne, notowania złota wzrosną od obecnych poziomów o ponad 76 proc. i ustanowią nowy historyczny szczyt. Do tej pory historyczne maksimum cena złota osiągnęła we wrześniu 2011 r., kiedy za jedną uncję inwestorzy płacili ponad 1900 USD.
Patrząc na dane historyczne, prognoza BoA jest uzasadniona. Kiedy po ostatnim kryzysie finansowym Fed uruchomił pierwszy QE, notowania złota wzrosły od dołka blisko trzykrotnie i osiągnęły rekordowy poziom. DOS