To już kolejne dane potwierdzające, że pandemia koronawirusa wywołała na amerykańskim rynku pracy największy kryzys od wielkiej depresji z lat 30. Liczba miejsc pracy, które utracono w ostatnich tygodniach była większa niż liczba etatów, które przybyły w USA od kryzysu z 2009 r. Przez 11 lat było ich 8,7 mln. W trakcie wielkiej recesji z lat 2008-2009 zredukowano zaś „tylko" 8,7 mln etatów.

W czwartek opublikowano również dane dotyczące stopy bezrobocia objętego zasiłkami. Wzrosła ona do 11 proc. w tygodniu zakończonym 11 kwietnia (nowszych danych jeszcze nie ma) z 8,8 proc. tydzień wcześniej.

– Opierając się na historycznej relacji pomiędzy różnymi stopami bezrobocia, można powiedzieć, że stopa bezrobocia objętego zasiłkami wynosząca 11 proc. odpowiada wzrostowi szerszej stopy bezrobocia U3 do trudnego do uwierzenia poziomu 23 proc. Nie jesteśmy skłonni założyć się, że stopa U3 rzeczywiście osiągnęła taki poziom, ale może wzrosnąć pomiędzy 15 proc. a 20 proc. Może jeszcze pójść w górę w maju, choć wtedy, gdy będą zbierane oficjalne dane o bezrobociu, luzowanie kwarantanny może sprawić, że część ludzi znów będzie zatrudniona. Jeśli tak się stanie, to dane za kwiecień powinny być szczytem bezrobocia w trakcie pandemii – prognozuje Paul Ashworth, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Dane o bezrobociu w USA za kwiecień będą opublikowane dopiero 8 maja. HK