Ankieta została przeprowadzona wśród osób, które posiadają co najmniej 1 mln USD w aktywach inwestycyjnych. 61 proc. respondentów stwierdziło, że z powodu obaw o wpływ pandemii na globalną gospodarkę wstrzymuje się z zakupem akcji, dopóki notowania nie spadną o 5-20 proc. z obecnym poziomów.
Przypomnijmy, że z powodu pandemii indeksy w marcu poszło mocno w dół, a największe giełdy na świecie weszły w okres bessy. Koronawirus zakończył najdłuższą hossę w historii Wall Street. Jednak po krótkim czasie indeksy odbiły, a amerykańska giełda według książkowej teorii weszła w okres hossy. Od marcowego dołka S&P 500 wzrósł już o około 29 proc.
Bogaci inwestorzy widzą jednak podstawy do ponownych spadków. 60 proc. ankietowanych spodziewa się recesji w ciągu najbliższego roku, dlatego w perspektywie krótkoterminowej wstrzymują się z zakupem akcji.
Odsetek amerykańskich inwestorów, którzy są optymistycznie nastawieni do własnej gospodarki w krótkim okresie, spadł do 30 proc. z blisko 70 proc. na początku stycznia. Dla porównania około 55 proc. azjatyckich inwestorów uważa, że w przypadku ich gospodarek perspektywy są pozytywne. Ponadto nastroje w stosunku do rynku akcji w USA uległy pogorszeniu najmocniej w porównaniu z innymi rynkami.
– W Azji, gdzie kryzys i złagodzenie wpływu Covid-19 nastąpiły wcześniej, inwestorzy wydają się nieco bardziej optymistycznie nastawieni do akcji ze swojego regionu. Natomiast optymizm jest niższy w Stanach Zjednoczonych, które obecnie przeżywają szczyt zachorowań – powiedziała Paula Polito, wiceprezes UBS Global Wealth Management.