Po raz pierwszy od wielu lat, jak zauważa Bloomberg, SEC zmusiła NYSE, Nasdaq, a także CBOE Global Markets do zmiany sposobu zarządzania publicznymi systemami danych udostępniającymi informacje o cenach akcji w czasie rzeczywistym.
Giełdy te mają umożliwić firmom maklerskim oraz inwestorom udział w podejmowaniu kluczowych decyzji odnośnie do funkcjonowania tych systemów. Chodzi o to, aby zyskały one na jakości i ograniczyły potrzebę korzystania z drogich prywatnych pakietów danych sprzedawanych przez NYSE, Nasdaq oraz CBOE.
Decyzja SEC w tej kwestii została podjęta jednogłośnie. Poprzedziła ja fala krytyki pod adresem giełd, iż z powodu konfliktu interesów nie uczyniły wystarczająco dużo dla poprawy publicznych systemów informacji.
SEC domaga się, by giełdy i nadzór branży maklerskiej (Financial Industry Regulatory Authority) skoordynowały swoje plany odnośnie do publicznych systemów danych. Ujednolicony dokument zostanie przedstawiony do akceptacji komitetowi w którego składzie znajdą się przedstawiciele branży maklerskiej, traderów oraz firm inwestycyjnych.
- Kluczowa dla funkcjonowania rynku jest jakość dostępu do informacji o cenach – powiedział przed głosowaniem w SEC jej szef Jay Clayton podkreślając, iż obecnie ten dostęp jest wielopoziomowy.