– Te dodatkowe 100 mld funtów w programie QE (same obligacje rządowe, bez papierów korporacyjnych) należy doliczyć do 200 mld funtów ogłoszonych w ramach tego programu od połowy marca. Komitet Polityki Pieniężnej stwierdził, że spodziewa się zakończyć te dodatkowe zakupy na przełomie roku, co oznacza, że będą one prowadzone w wolniejszym tempie wynoszącym 4 mld funtów tygodniowo. Niedawno wynosiło ono 13,5 mld funtów tygodniowo. To sugeruje, że Bank Anglii uznał, że zrobił już wystarczająco dużo – ocenia Thomas Pugh, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

– Bank Anglii powiększył swój program QE, ale spokojniejsze warunki na rynkach dały decydentom wystarczająco dużo pewności, by zwolnić tempo zakupów. Wciąż jednak istnieje mnóstwo czynników ryzyka dla gospodarki, a to sugeruje, że Bank Anglii znajdzie się pod dalszą presją, by zrobić więcej. To bez wątpienia będzie podsycało dyskusję na temat ujemnych stóp procentowych – uważa James Smith, ekonomista z ING.

W komunikacie wydanym po posiedzeniu Bank Anglii stwierdził, że spadek PKB Wielkiej Brytanii w drugim kwartale prawdopodobnie nie będzie aż tak duży, jak spodziewano się w maju. W majowym raporcie Bank Anglii prognozował, że brytyjski PKB skurczy się w drugim kwartale aż o 25 proc. kw./kw. „Jest ryzyko wyższego i dłużej utrzymującego się bezrobocia w Wielkiej Brytanii. Nawet przy rozluźnieniu części restrykcji na działalność gospodarczą związanych z pandemią Covid-19, ostrożne zachowania gospodarstw domowych i spółek powinny się do pewnego stopnia utrzymywać. Gospodarka, a szczególnie rynek pracy, będą więc potrzebowały czasu na powrót na poprzednią ścieżkę" – mówi komunikat Banku Anglii.

W czwartek decyzje w sprawie polityki pieniężnej podejmowały też banki centralne Norwegii i Szwajcarii. Szwajcarski Bank Narodowy utrzymał swoją główną stopę procentową na poziomie minus 0,75 proc., a Norges Bank pozostawił główną stopę na poziomie 0 proc. Było to zgodne z prognozami. HK