Netflix podał również prognozy na III kwartał, które jednak nie zadowoliły inwestorów.

Obostrzenia w przemieszczaniu się wprowadzone w związku z pandemią spowodowały, że ludzie masowo wykupywali dostęp do Netflixa w pierwszych miesiącach roku. Już w I kwartale liczba użytkowników serwisu wzrosła o 15,8 mln, co było wynikiem ponaddwukrotnie lepszym od prognoz spółki. Wzmożony popyt widać było również w II kwartale, choć jego skala nie jest już tak imponująca. Od kwietnia do czerwca abonament Netflixa nabyło 10,8 mln osób w porównaniu z 8,2 mln, jakich spodziewali się analitycy ankietowani przez Refinitiv.

Spółka wypracowała w II kwartale 6,15 mld USD przychodów, co oznacza wzrost o 25 proc. rok do roku. Z kolei zysk netto wyniósł 720 mln USD wobec 271 mln USD rok wcześniej. Mimo tak ogromnej poprawy zysku wyniki i tak były niższe od prognoz analityków. Zysk na akcję wyniósł 1,59 USD wobec 1,81 USD oczekiwanych przez specjalistów.

Inwestorów zawiodły jednak prognozy Netflixa na III kwartał. Spółka spodziewa się, że w tym okresie będzie miała 2,5 mln nowych użytkowników. To wynik znacznie gorszy od prognoz ekspertów, którzy spodziewali się 5,27 mln. Spółka już wcześniej komunikowała, że spodziewa się spadku oglądalności i spowolnienia wzrostu liczby nowych abonentów wraz z końcem lockdownu.

Z powodu tych prognoz notowania Netflixa w handlu przedsesyjnym spadały w piątek o 9 proc. Nawet biorąc pod uwagę te spadki, walory spółki i tak zdrożały od początku roku o ponad 50 proc. Pod względem skali zwyżek w grupie spółek FAANG Netflix ustępuje jedynie Amazonowi, którego notowania w tym roku wzrosły o ponad 60 proc. Akcje Netflixa w ubiegłym tygodniu wspięły się do najwyższego poziomu w historii, a kapitalizacja przekroczyła 240 mld USD. DOS