Deutsche Boerse sprząta po Wirecardzie

Deutsche Boerse, operator giełdy we Frankfurcie, chce wprowadzić zmiany do indeksu DAX.

Publikacja: 20.07.2020 05:04

Deutsche Boerse sprząta po Wirecardzie

Foto: Bloomberg

Jego propozycja przewiduje szybszą ścieżkę wyrzucania spółek z tego zestawienia. Jest to reakcja na aferę wokół spółki Wirecard, która w czerwcu zbankrutowała (po wykryciu w niej wielkich nieprawidłowości), a wciąż jest członkiem indeksu największych firm z niemieckiej giełdy.

Liczony od 1988 r. indeks DAX obejmuje 30 największych spółek z giełdy frankfurckiej. Są wśród nich takie znane na całym świecie niemieckie korporacje jak Adidas, Bayer, BMW czy Siemens. Od 2018 r. jego członkiem jest również Wirecard. Dwa lata temu znalazł się on tam w miejsce Commerzbanku (właściciela polskiego mBanku). Wówczas Wirecard był uznawany za wybijający się fintech. W czerwcu 2020 r. firma audytorska EY ogłosiła jednak, że nie może znaleźć 1,9 mld euro z bilansu Wirecard, które powinny znajdować się w... filipińskich bankach. Wirecard ogłosił po tym bankructwo, a jego były prezes Markus Braun został aresztowany. O ile na początku roku akcje spółki kosztowały 112 euro, o tyle w piątek ich kurs sięgał zaledwie 1,94 euro. Kapitalizacja spadła do 238 mln euro. A mimo to, zgodnie z obecnie obowiązującymi regulacjami, Wirecard nadal jest członkiem indeksu DAX, a usunąć go będzie można dopiero we wrześniu, w ramach okresowych zmian w indeksie dokonywanych przez Deutsche Boerse.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
Bank Anglii obciął główną stopę do 4 procent
Gospodarka światowa
Trump ukarze banki?
Gospodarka światowa
Inwestorzy uznali, że Berkshire bez Buffetta to już nie będzie to samo
Gospodarka światowa
Strefa euro: Wzrost sprzedaży detalicznej
Gospodarka światowa
Palantir mocno zyskuje na wartości i korzysta z rządów Trumpa
Gospodarka światowa
Xi Jinping nie chce, by producenci aut elektrycznych cięli ceny