Instytut Ifo podał, że indeks wyniósł 90,5 pkt wobec 86,3 pkt w czerwcu, po korekcie z 86,2 pkt. Był to trzeci miesiąc z rzędu, kiedy odczyt wzrósł. Średnia analityków mówiła, że indeks Ifo wyniesie 89,3 pkt. Z kolei indeks oczekiwań co do przyszłej sytuacji gospodarczej wyniósł w lipcu 97 pkt wobec prognozowanych 93,4 pkt.
– Niemiecka gospodarka odradza się krok po kroku – stwierdził Clemens Fuest, prezes Ifo, dodając, że firmy są znacznie bardziej zadowolone z obecnej sytuacji biznesowej. Indeks Ifo jest konstruowany w oparciu o sondaż przeprowadzany wśród około 9 tys. firm z branży produkcyjnej, usługowej, handlowej i budowlanej.
Inwestorzy pozytywnie odebrali dane płynące z niemieckiej gospodarki. Przed godz. 10 indeks DAX świecił na czerwono, jednak tuż po opublikowaniu odczytu Ifo wyszedł nad kreskę. Na półmetku poniedziałkowej sesji niemieckie blue chips drożały o 0,3 proc.
Klaus Wohlrabe, ekonomista Ifo, powiedział, że zaskakująco dobre dane świadczą o tym, że gospodarka zanotowała dobry start na początku trzeciego kwartału. To optymistyczne informacje, bowiem ekonomiści spodziewają się, że w II kwartale niemiecka gospodarka skurczyła się w tempie dwucyfrowym, z powodu lockdownu wywołanego pandemią. Niemiecki organ statystyczny opublikuje w czwartek wstępne dane dotyczące PKB w II kw.
Ekonomiści z Ifo prognozują, że w III kwartale największa gospodarka w Europie wzrośnie o 6,9 proc., a w IV kwartale o 3,9 proc.