Przedstawienie przez rząd Wielkiej Brytanii ustawy o rynkach wewnętrznych oznacza początek kolejnego burzliwego okresu w sadze brexitu. Zawarte w ustawie zapisy dotyczące skutecznego zignorowania części umowy o wystąpieniu niewątpliwie zmniejszyły szanse na zawarcie porozumienia, a naszym zdaniem szanse na osiągnięcie porozumienia o wolnym handlu w tym roku wynoszą co najwyżej 50:50. W przypadku funta szterlinga może to oznaczać dalsze spadki w przyszłości. Żadna umowa handlowa nie pozwoliłaby na osiągnięcie handlu EUR/GBP powyżej tegorocznego maksimum na poziomie 0,95 – uważają analitycy ING.
Pomoc państwa jest kwestią dzielącą rozmowy w sprawie brexitu, a rząd Wielkiej Brytanii chce zachować wolną rękę, aby wspierać brytyjski przemysł po zakończeniu okresu przejściowego. Z drugiej strony UE chce odpowiedniego zapewnienia - jeśli nie w formie nadzoru ETS, to być może za pośrednictwem niezależnego organu regulacyjnego - że Wielka Brytania nie nadużyje pomocy państwa w sposób, który mógłby postawić europejskie firmy w niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej.
Ale zdolność Wielkiej Brytanii do angażowania się w pomoc państwa jest również do pewnego stopnia ograniczona warunkami zeszłorocznej umowy o wystąpieniu. Rząd jest zobowiązany do przestrzegania przepisów UE dotyczących zasad pomocy państwa, w przypadku gdy interwencja może wpłynąć na handel między Irlandią Północną a UE.
Jedną z obaw rządu jest to, że może to poważnie ograniczyć jego zdolność do wspierania firm w tak zwanych branżach przyszłości. Wydaje się, że jest to kluczowa motywacja stojąca za ustawodawstwem opublikowanym w środę przez rząd Wielkiej Brytanii, które w rzeczywistości ma na celu nadanie ministrom uprawnień do odstąpienia od stosowania przepisów dotyczących pomocy państwa zawartych w Protokole Irlandii Północnej - formalnej nazwy tego, co kiedyś nazywano irlandzkim mechanizmem ochronnym.
Zdaniem specjalistów z ING funt nie jest przygotowany na strumień przyszłych ryzyk spadkowych, a po samozadowoleniu rynku w miesiącach letnich szacują że tylko ograniczony stopień premii za ryzyko jest wyceniany w walucie ( tylko około 1 proc. w EUR/GBP wobec 5-proc. ceny premii za ryzyko pod koniec czerwca). Pozwala to na dalszy spadek GBP.