Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.09.2020 14:44 Publikacja: 19.09.2020 14:44
Premier Yoshihide Suga obejmuje władzę w momencie, gdy Japonia jest pogrążona w kryzysie związanym z pandemią. Japoński rynek akcji mocno się już jednak odbił od marcowego dołka, a sytuacja gospodarcza się poprawia.
Foto: Bloomberg
To koniec pewnej epoki. Shinzo Abe, najdłużej sprawujący władzę premier w dziejach Japonii (rządzący w latach 2006–2007 i w 2012–2020), złożył dymisję, do czego zmusiła go choroba. Inwestorzy traktowali go jak człowieka instytucję. Abe wdrożył lubianą przez rynki politykę gospodarczą zwaną „abenomiką". Rządowa stymulacja fiskalna skoordynowana z wielkim luzowaniem polityki pieniężnej przez Bank Japonii mocno przyczyniła się do tego, że jen osłabł od grudnia 2012 r. o ponad 20 proc. wobec dolara. Pomogło to japońskim eksporterom, przyciągnęło do Kraju Kwitnącej Wiśni więcej turystów i było pomocne w walce o wyrwanie Japonii z deflacji. W dołku z 2015 r. za 1 USD płacono nawet ponad 125 jenów. Nikkei 225 zyskał w ciągu blisko ośmiu lat ponad 125 proc. (w tym czasie amerykański S&P 500 wzrósł o około 145 proc., a WIG20 spadł o prawie 30 proc.). Wieść o dymisji japońskiego premiera wywołała więc lekki niepokój na giełdach. Szybko on jednak zniknął, gdy okazało się, że następcą Abe będzie jego bliski współpracownik Yoshihide Suga.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Amerykański bank Citigroup omyłkowo przelał na konto klienta 81 bilionów dolarów. Klient miał otrzymać jedynie 280 dol. Pomyłka została odkryta po półtorej godzinie przez kontrolera, który zablokował przelew.
Od lat krążą teorie spiskowe mówiące, że kruszec z jednego z głównych amerykańskich skarbców został potajemnie wyprzedany. Dostępu do pomieszczeń ze złotem nie mogą się doprosić nawet ustawodawcy. Teraz chcą im się przyjrzeć prezydent Trump i Elon Musk.
Piątkowy wieczór przyniósł inwestorom niemiłe zaskoczenie. Droga do pokoju na Ukrainie wydaje się być dzisiaj bardziej wyboista niż jeszcze kilka dni temu. Jest już pierwsza reakcja rynków.
Globalne zadłużenie sięgnęło na koniec 2024 roku rekordowego poziomu 318 bln dolarów – mówi raport Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF).
Z raportu firmy Forvis Mazars i Mergermarket wynika, że wartość fuzji i przejęć spadła w 2024 roku w naszym regionie, ale liczba takich transakcji była nieco wyższa.
Dwa lewarowane fundusze ETF skupiającą się na bitcoinie, niegdyś warte ponad 5 miliardów dolarów, spadły o około 40 proc. w ciągu trzech dni. Gwałtownie spadły też fundusze lewarowane obiecujące dwukrotność dziennych zysków Nvidii, Tesli czy Amazona.
Od lat krążą teorie spiskowe mówiące, że kruszec z jednego z głównych amerykańskich skarbców został potajemnie wyprzedany. Dostępu do pomieszczeń ze złotem nie mogą się doprosić nawet ustawodawcy. Teraz chcą im się przyjrzeć prezydent Trump i Elon Musk.
Sygnalizuje to, że Chiny mają nadzieję na negocjacje i prawdopodobnie tego stanowiska będą się trzymać, nawet jeśli 4 marca nastąpi kolejna podwyżka amerykańskich ceł.
Globalne zadłużenie sięgnęło na koniec 2024 roku rekordowego poziomu 318 bln dolarów – mówi raport Instytutu Finansów Międzynarodowych (IIF).
Z raportu firmy Forvis Mazars i Mergermarket wynika, że wartość fuzji i przejęć spadła w 2024 roku w naszym regionie, ale liczba takich transakcji była nieco wyższa.
Ukraina zaakceptowała umowę zapewniającą USA dostęp do swoich surowców, w tym metali ziem rzadkich. Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, ma przylecieć w piątek do Waszyngtonu, podpisać to porozumienie i spotkać się z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem. – Ta umowa może być warta bilion dolarów – zapowiedział Trump.
Na Wall Street królowały w ostatnich tygodniach akcje spółek z sektorów „defensywnych”, a rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich stała się najniższa od połowy grudnia. Entuzjazm związany z początkiem rządów Donalda Trumpa już się mocno ulotnił.
Amerykańskie akcje oraz kryptowaluty słabo sobie radzą od początku rządów Donalda Trumpa. Inwestorzy zaczęli się spodziewać gorszej koniunktury gospodarczej w USA. Zwrócili się ku obligacjom. Mogli zarobić na giełdach europejskich, w tym na GPW.
Nominalne wynagrodzenia w Niemczech były w 2024 roku o 5,4 proc. wyższe niż w roku poprzednim. Płace realne wzrosły o 3,1 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Najbardziej wzrosły płace w sektorze „Informacja i komunikacja”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas