Taki obraz wyłania się ze wstępnych odczytów PMI, wskaźników mierzących koniunkturę na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw.
Jak podała w środę firma IHS Markit, zbiorczy PMI, obejmujący sektory przemysłowy i usługowy, spadł we wrześniu w strefie euro do 50,1 pkt, z 51,9 pkt w sierpniu. Było to druga zniżka tego wskaźnika z rzędu, co sugeruje, że ożywienie po kryzysie wywołanym przez pandemię Covid-19 straciło impet.
Ekonomiści spodziewali się wprawdzie kolejnej zniżki PMI, ale niewielkiej, do 51,7 pkt. Tymczasem wskaźnik ten znalazł się we wrześniu minimalnie powyżej granicy 50 pkt. To oznacza, że niemal tyle samo przedsiębiorstw dostrzega poprawę swojej sytuacji w porównaniu do poprzedniego miesiąca co jej pogorszenie. Dystans od granicy 50 pkt. można interpretować jako miarę tempa wzrostu aktywności w gospodarce w ujęciu miesiąc do miesiąca. W tym świetle we wrześniu aktywność praktycznie stanęła w miejscu.
Przyczyną tego stanu rzeczy jest wyraźne pogorszenie koniunktury w sektorze usługowym. Główna składowa usługowego PMI (pełny wskaźnik zostanie opublikowany na początku października), wyrażająca zmianę poziomu bieżącej aktywności firm, spadła we wrześniu do 47,6 pkt z 50,5 pkt miesiąc wcześniej. Niżej była poprzednio w maju, gdy gospodarka strefy euro była jeszcze w dużej mierze sparaliżowana antyepidemicznymi restrykcjami.
Tymczasem główna składowa przemysłowego PMI, wyrażająca zmianę produkcji w porównaniu do poprzedniego miesiąca, wzrosła we wrześniu do najwyższego od niemal trzech lat poziomu 56,8 pkt z 55,6 pkt w sierpniu. Cały przemysłowy PMI, który wyraża również m.in. zmiany portfela zamówień oraz zatrudnienia w firmach, znalazł się tym samym na poziomie 53,7 pkt, w porównaniu do 51,7 pkt w sierpniu. Tak wysoko był poprzednio w czerwcu 2018 r.