W ostatnich tygodniach trzeciego kwartału ogłoszono transfer do UE 400 miejsc pracy w sektorze finansowym. Ten proces może jeszcze przyspieszyć. Do końca brexitowego okresu przejściowego zostały już tylko trzy miesiące, a umowa handlowa pomiędzy UE a Wielką Brytanią jeszcze nie została wynegocjowana.
– Przy wciąż niepewnych perspektywach porozumienia pomiędzy UE a Wielką Brytanią wiele firm jest wciąż w trybie oczekiwania. Wstępne porozumienie handlowe, które może zostać uzgodnione do końca października, oznacza, że możemy w nadchodzących tygodniach usłyszeć wiele komunikatów o przenosinach. Czas jednak ucieka, a ryzyko drugiej fali Covid-19 zagraża ruchowi transgranicznemu w ostatnich trzech miesiącach okresu przejściowego. Spółki muszą więc zapewnić, że po 1 stycznia 2021 r. będą nadal działały i służyły klientom – twierdzi Omar Ali, partner w EY.
Na brexitowym exodusie jak dotąd najmocniej skorzystał Dublin. 34 spółki finansowe przeniosły już tam część miejsc pracy, ogłosiły ich przenosiny lub rozważają taki ruch. Na korzyść Dublina przemawia m.in. bliskość Wielkiej Brytanii oraz to, że Irlandia jest krajem w bardzo dużym stopniu anglojęzycznym. Na drugim miejscu znalazł się Luksemburg. Zdołał on jak dotąd przyciągnąć miejsca pracy z 26 spółek finansowych. Trzecią pozycję zajął Frankfurt z 23 przyciągniętymi firmami, a czwartą Paryż, który zdołał skusić 14 spółek. Około 60 proc. podmiotów finansowych z Londynu nie zadeklarowało jeszcze żadnych przenosin etatów. HK