Taki obraz wyłania się ze wstępnych odczytów PMI, wskaźników mierzących koniunkturę na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw.
Jak podała w piątek firma IHS Markit, zbiorczy PMI, obejmujący sektory przemysłowy i usługowy, spadł w październiku w strefie euro do 49,4 pkt z 50,4 pkt we wrześniu. Była to już trzecia z rzędu zniżka tego wskaźnika. Tym razem jednak spadł on poniżej granicy 50 pkt. To oznacza, że więcej przedsiębiorstw dostrzega pogorszenie swojej sytuacji w porównaniu do poprzedniego miesiąca niż jej poprawę.
Dystans PMI od granicy 50 pkt. można interpretować jako miarę tempa wzrostu aktywności w gospodarce w ujęciu miesiąc do miesiąca. W tym świetle w październiku gospodarka znów zaczęła się kurczyć po zaledwie trzech miesiącach wzrostu.
Przyczyną tego stanu rzeczy jest wyraźne pogorszenie koniunktury w sektorze usługowym. Główna składowa usługowego PMI (pełny wskaźnik zostanie opublikowany na początku listopada), wyrażająca zmianę poziomu bieżącej aktywności firm, spadła w październiku do najniższego od maja poziomu 46,2 pkt z 48 pkt we wrześniu.
Tymczasem główna składowa przemysłowego PMI, wyrażająca zmianę produkcji w porównaniu do poprzedniego miesiąca, wzrosła do najwyższego od niemal trzech lat poziomu 57,8 pkt, z 56,8 pkt we wrześniu. Cały przemysłowy PMI, który wyraża również m.in. zmiany portfela zamówień oraz zatrudnienia w firmach, znalazł się tym samym na 54,4 pkt w porównaniu do 53,7 pkt we wrześniu. Tak wysoko był poprzednio w ponad w połowie 2018 r.