Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Większość sondaży z kluczowych stanów wskazuje na to, że prezydent Donald Trump przegra z byłym wiceprezydentem Joe Bidenem. Przewaga Bidena jednak stopniała.
Do dnia wyborów prezydenckich w USA został już tylko tydzień, ale blisko 60 mln Amerykanów oddało już głosy korespondencyjnie lub korzystając z opcji wcześniejszego głosowania w lokalach. Euforii na rynkach jednak nie widać. Amerykański indeks S&P 500 tracił na początku poniedziałkowej sesji 1,4 proc. Niemal wszystkie indeksy giełdowe w Europie umiarkowanie traciły w poniedziałek po południu, a euro i złoty słabły wobec amerykańskiej waluty. W ciągu dnia płacono nawet prawie 1,18 USD za 1 euro i 3,885 zł za 1 dolara. Pogorszenie nastrojów inwestorów mogło być skutkiem zarówno wzrostu infekcji koronawirusem w Europie i w USA, jak i tego, że oddala się scenariusz „niebieskiej fali", czyli mocnego zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich oraz jednoczesnego przejęcia przez demokratów kontroli nad Senatem.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”