Wstępne dane dotyczące PKB strefy euro okazały się sporą niespodzianką. Ekonomiści przeciętnie szacowali, że aktywność w gospodarce strefy euro odbiła się w III kwartale o 9,4 proc.
W ujęciu rok do roku PKB strefy euro w III kwartale zmalał o 4,3 proc. rok do roku, po zniżce o 14,8 proc. w II kwartale. To oznacza, że pomimo wyraźnego odbicia w miesiącach letnich, aktywność ekonomiczna za Odrą nie wróciła do normalności po wiosennym załamaniu.
Wszystkie największe kraje należące do strefy euro odnotowały w III kwartale rekordowy wzrost PKB. We Francji wyniósł on 18,2 proc. (po spadku o 13,7 proc. w II kwartale), w Hiszpanii 16,7 proc. (po -17,8), we Włoszech 16,1 proc. (po -13 proc.) a w Niemczech 8,2 proc. (po -9,8 proc.).
Choć w Niemczech wzrost PKB w III kwartale był wyraźnie mniejszy niż w innych dużych gospodarkach strefy euro, i tak odrabianie pandemicznych strat nad Renem przebiegało wyjątkowo szybko. PKB Niemiec spadł tylko o 4,1 proc. rok do roku, w porównaniu do 4,3 proc. we Francji, 4,7 proc. we Włoszech i aż 8,7 proc. w Hiszpanii.
Dotychczasowe prognozy ekonomistów sugerowały, że w IV kwartale gospodarka strefy euro ponownie urośnie, choć już nie tak spektakularnie, o około 2 proc. Ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiczną i związane z tym nowe ograniczenia aktywności ekonomicznej wprowadzane przez rządy, te prognozy są już nieaktualne. Obecnie wydaje się, że PKB strefy euro spadnie w stosunku do III kwartału, a spadek w ujęciu rok do roku znów się pogłębi.