Obie chińskie giełdy plasują się w dziesiątce największych parkietów na świecie, a ich łączna kapitalizacja daje im drugą pozycję po rynku amerykańskim.
W tym roku wartość akcji, którymi handluje się w Shenzhen i Szanghaju wzrosła o 2,6 biliona dolarów m.in. dzięki polityce państwa zachęcającej do inwestowania w papiery udziałowe.
Shanghai Stock Exchange długo korzystała na debiutach wielkich państwowych firm, ale później na czoło wysforował się parkiet w Shenzhen, dzięki ofertom pierwotnym firm technologicznych.
Duża liczba szybko rosnących spółek i bliskość Hongkongu sprawiły, że giełda ta stała się atrakcyjna dla inwestorów bardziej tolerujących ryzyko i graczy międzynarodowych.
W tym roku tamtejszy indeks ChiNext zyskał prawie 50 proc., podczas gdy Shanghai Composite zwiększył wartość o niespełna 6 proc.