Średnio prognozowano wzrost o 18,9 proc. To dane annualizowane, czyli liczone kwartał do kwartału w tempie rocznym. Licząc kwartał do kwartału, japoński PKB wzrósł o 5 proc., po spadku o 8,2 proc.
Gospodarka Kraju Kwitnącej Wiśni wciąż jednak nie odrobiła w pełni strat poniesionych z powodu pandemii. W trzecim kwartale PKB był o 5,8 proc. mniejszy niż w takim samym okresie rok wcześniej.
Ekonomiści prognozują, że wzrost gospodarczy w czwartym kwartale będzie dużo bardziej umiarkowany. – Nie da się być optymistą w kwestii prognoz. Liczba infekcji wirusem rośnie w kraju i zagranicą, a to ciąży na globalnym popycie oraz na nastrojach gospodarstw domowych – twierdzi Yoshiki Shinke, główny ekonomista Dai-Ichi Life Research Institute.
Na giełdzie tokijskiej panował jednak w poniedziałek optymizm. Indeks Nikkei 225 zyskał 2,05 proc. w ciągu sesji i znalazł się najwyżej od 29 lat. Optymizm był widoczny też na innych giełdach Azji. Indeks MSCI Asia-Pacific (z wyłączeniem Japonii) znalazł się najwyżej od 1987 r.
Inwestorzy cieszyli się z podpisania w weekend Wszechstronnego Regionalnego Partnerstwa Gospodarczego (RCEP), czyli umowy o wolnym handlu pomiędzy 15 krajami regionu Azji i Pacyfiku. Umowa ta została podpisana przez: Japonię, Koreę Płd., Chiny, Australię, Nową Zelandię, Wietnam, Laos, Kambodżę, Tajlandię, Mjanmę, Malezję, Singapur, Indonezję, Filipiny i Brunei. To pakt przewidujący utworzenie największego obszaru zliberalizowanego handlu na świecie. HK