Kanclerz Niemiec Angela Merkel
Przed czwartkowo-piątkowym szczytem UE czuć było optymizm w kwestii osiągnięcia kompromisu ws. wieloletniego budżetu unijnego i funduszu odbudowy gospodarek. Agencja Reutera, powołując się na anonimowego przedstawiciela polskiego rządu, doniosła, że Polska i Węgry zgodziły się na propozycję złożoną im przez Niemcy oraz że czekają na jej akceptację przez Holandię i inne kraje.
– Na razie jest uzgodnienie w trójkącie Warszawa–Berlin– Budapeszt. Wierzę, że to porozumienie obejmie pozostałe 24 stolice Europy - mówił wcześniej wicepremier Jarosław Gowin.
Kwestia interpretacji
Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" nie były jeszcze oficjalnie znane szczegóły kompromisowych propozycji dotyczących unijnego budżetu i mechanizmu wiązania go z praworządnością. Pojawiały się jednak przecieki mówiące, że Mateusz Morawiecki oraz szef węgierskiego rządu Viktor Orban pozytywnie przyjęli propozycję złożoną przez niemiecką kanclerz Angelę Merkel. „Rzeczpospolita" donosiła, iż w ofercie tej chodzi o to, że mechanizm powiązania wypłat funduszy z praworządnością ma być stosowany jednie wtedy, gdy zagrożone będą interesy finansowe UE. RMF FM, powołując się na unijnych dyplomatów, wskazywało natomiast, że mechanizm praworządności ma dotyczyć jedynie przypadków niewłaściwego wykorzystywania funduszy unijnych i korupcji. Wprowadzenie tego mechanizmu może zostać opóźnione do 2022 r., a kraj nim zagrożony będzie mógł zainicjować debatę na ten temat na szczytach UE. O odbieraniu funduszy państwom członkowskim ma jednak decydować Rada UE kwalifikowaną większością głosów.
– Rynki zdają się zakładać konsensus w tej sprawie, po tym jak Orban zaczął mówić o konieczności wypracowania porozumienia, a we wtorek spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim. Efektem tego jest rekordowo silny złoty (jak na ostatnie tygodnie). Kurs EUR/PLN wyraźnie wybił się poniżej 4,45, podczas gdy USD/PLN lekko naruszył dołek z sierpnia przy 3,7573 – twierdzi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.