Amerykańskie spółki publikują raporty za IV kwartał. Specjaliści spodziewają się spadków zysków na szerokim rynku, jednak są sektory, które powinny pozytywnie wyróżnić się. Natomiast kolejne kwartały mają być już znacznie lepsze.
Czego się spodziewać?
Pod koniec ubiegłego tygodnia ruszył sezon publikacji wyników za IV kwartał 2020 r. na Wall Street. Według szacunków firmy analitycznej FactSet Research spółki z indeksu S&P 500 mają odnotować spadek zysków o około 7 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.
Wiele spółek zrezygnowało z publikowania prognoz z uwagi na niepewność, jaką wykreował koronawirus. W sumie 85 spółek z indeksu S&P 500 opublikowało prognozy dotyczące zysku na ten kwartał. Liczba ta jest poniżej średniej z pięciu lat wynoszącej 102. Jednak te firmy, które publicznie mówią o możliwych wynikach, w większości spodziewają się wzrostów.
Jak wynika z danych FactSet, 56 spółek spodziewa się, że ich zysk na akcję (EPS) wzrośnie w IV kwartale. W efekcie będzie to najwyższa liczba spółek z indeksu blue chips, które opublikowały pozytywne prognozy EPS za kwartał, odkąd FactSet zaczął śledzić te dane w 2006 r. Do tej pory rekord był w I kwartale 2018 r., kiedy 51 spółek opublikowało optymistyczne szacunki. W sektorze IT 29 firm wydało pozytywne prognozy EPS na czwarty kwartał. Liczba ta znacznie przewyższa średnią z pięciu ostatnich lat (16) i jest najwyższa w historii dla jakiegokolwiek sektora.