Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tiff Macklem, prezes Banku Kanady.
– Możemy podjąć takie kroki, gdyż teraz jest wystarczająco dużo płynności w systemie, by instytucje finansowe mogły z niej czerpać – stwierdził Toni Gravelle, wiceprezes kanadyjskiego banku centralnego.
Bank Kanady, kierowany przez prezesa Tiffa Macklema, jeszcze nie podjął konkretnych decyzji dotyczących ograniczenia programu QE. Wciąż skupuje w ramach niego aktywa za 4 mld dolarów kanadyjskich (3,2 mld USD lub 12,4 mld zł) tygodniowo. Przez ostatnie 12 miesięcy zgromadził ich za 250 mld dolarów kanadyjskich. W rękach Banku Kanady znajduje się 35 proc. kanadyjskich obligacji rządowych, a prezes Macklem sygnalizował wcześniej, że jeśli ten udział dojdzie do 50 proc., to funkcjonowanie rynku będzie zakłócone. Gravelle zaznacza, że obecnie toczą się dyskusje dotyczące zmian w programie QE.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dane od JPMorgan i Citigroup przewyższyły oczekiwania analityków.
Inflacja konsumencka w USA okazała się w czerwcu nieco wyższa od prognoz, ale inflacja bazowa była już piąty miesiąc z rzędu niższa od oczekiwanej.
W czasie wojny handlowej wypowiedzianej światu przez Donalda Trumpa inwestorzy poszukują bezpiecznych przystani dla swoich pieniędzy. Kuszącą alternatywą okazało się srebro. Popyt na kruszec jest tak duży, że jego cena jest najwyższa od 14 lat.
Jak wynika z najnowszego badania globalnych zarządzających funduszami przeprowadzonego przez Bank of America, nastroje inwestorów gwałtownie wzrosły w lipcu, osiągając najwyższy poziom od lutego.
Gospodarka Chin powiększyła się w drugim kwartale nieco bardziej niż oczekiwano. Wojna handlowa z USA nie przyniosła jej katastrofy.
Inwestorzy bagatelizują weekendowe sygnały zza oceanu i uznają, że działania gospodarza Białego Domu to tylko taktyka negocjacyjna i koniec końców cła nie będą tak wysokie. Pytanie, czy to dość proste założenie przetrwa próbę czasu.