Nasdaq Composite zaczął wtorkową sesję od spadku o 1,8 proc., po tym jak w poniedziałek stracił 2,55 proc. Wyprzedaż, która rozpoczęła się od akcji amerykańskich spółek technologicznych, rozlała się po świecie. WIG20 tracił we wtorek, późnym popołudniem, 0,8 proc., a niemiecki DAX, francuski CAC 40, włoski FTSE MIB i brytyjski FTSE 100 spadały po ponad 2 proc. Japoński Nikkei 225 zakończył sesję 3,1 proc. na minusie, a tajwański Taiex spadł aż o 3,8 proc., ciągnięty w dół przez TSMC, producenta mikroprocesorów, którego akcje zniżkowały o 3 proc. Hang Seng Tech, indeks technologiczny giełdy w Hongkongu, stracił natomiast już 30 proc. od szczytu osiągniętego w lutym.
Ark Innovation ETF, czyli popularny fundusz prowadzony przez Cathie Wood (zarządzającą uchodzącą za rynkowego guru), tracił na początku wtorkowej sesji 2 proc., po tym jak w poniedziałek zniżkował o 5 proc., a jego kurs znalazł się najniżej od listopada. Ten ETF jest oparty głównie na akcjach innowacyjnych spółek technologicznych i mocno odczuwa ich wyprzedaż. Od tegorocznego szczytu Ark Innovation ETF stracił już ponad 35 proc., a w kwietniu odpłynęło z niego 1,1 mld USD.
– Gdy przyglądamy się amerykańskiemu lub europejskiemu rynkowi akcji, to nie ma wątpliwości, że poszły one za bardzo i zbyt szybko w górę, więc zdrowa korekta była już mocno spóźniona – twierdzi Naeem Aslam, analityk firmy Think Markets. Jego zdaniem rynki powinny być wspierane w nadchodzących miesiącach przez ożywienie gospodarcze.
Jedną z przyczyn wyprzedaży na giełdach są obawy inwestorów przed inflacją. „Rezerwa Federalna może nie będzie ograniczać QE, ale inwestorzy kontestujący politykę banków centralnych są czujni. Amerykańskie obligacje rządowe straciły w związku z emisją długoterminowych obligacji Amazonu wartych 18 mld USD, a stopa określająca przyszłą inflację na podstawie zachowania obligacji pięcioletnich sięgnęła 2,8 proc., czyli najwyższego poziomu od 2005 r. Wszystko wskazuje na kłopoty przed nami" – pisze Althea Spinozzi, strateg Saxo Banku.