Początek agresywnych podwyżek

Dzień po Narodowym Banku Węgier na podwyżkę stóp procentowych zdecydował się Czeski Bank Narodowy. W obu przypadkach to początek agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej.

Publikacja: 24.06.2021 05:17

Początek agresywnych podwyżek

Foto: AdobeStock

Główna stopa procentowa w Czechach będzie od czwartku wynosiła 0,50 proc., zamiast 0,25 proc. – postanowił w środę zarząd Czeskiego Banku Narodowego (CNB). – Sądzimy, że to wyznacza początek najbardziej agresywnego cyklu zaostrzania polityki pieniężnej w Europie – skomentował Liam Peach, ekonomista ds. gospodarek rynków wschodzących Europy w firmie analitycznej Capital Economics. W jego ocenie do końca 2023 r. główna stopa procentowa w Czechach dojdzie do 2,25 proc. To oznaczałoby jej powrót do poziomu sprzed pandemii.

Orientacja na przyszłość

Dzień wcześniej na podwyżkę głównej stopy procentowej z 0,6 do 0,9 proc. zdecydował się Narodowy Bank Węgier (MNB). To również nie był jednorazowy ruch. MNB zasygnalizował bowiem, że jest gotów podwyższać stopy na każdym kolejnym posiedzeniu dopóty, dopóki prognozy nie będą jednoznacznie sygnalizowały stabilizacji inflacji w okolicy celu banku centralnego (3 proc.). Dla porównania, w kwietniu i maju inflacja (mierzona wskaźnikiem CPI) na Węgrzech wyniosła 5,1 proc., najwięcej od 2012 r.

Foto: GG Parkiet

Podwyżka stóp w Czechach również ma na celu sprowadzenie inflacji do celu banku centralnego, który wynosi tam 2 proc. Wprawdzie w maju wzrost CPI nad Wełtawą zwolnił do 2,9 proc. rok do roku z 3,1 proc. miesiąc wcześniej, ale CNB spodziewa się, że w dalszej części roku ponownie przyspieszy.

– Inflacja wróci powyżej 3 proc., czyli górnej granicy pasma dopuszczalnych odchyleń od celu CNB, i utrzyma się tam na początku 2022 r. Będzie to skutek przyspieszenia wzrostu cen żywności, podwyżek cen usług po zniesieniu antyepidemicznych restrykcji oraz niedoboru niektórych towarów. Te zjawiska będą w większości przejściowe, ale CNB to instytucja patrząca w przyszłość, która woli zacząć podwyżki stóp już teraz, aby nie dopuścić do utrwalenia się inflacji powyżej celu, gdy w 2022 r. nasili się presja na wzrost cen wynikająca z ożywienia popytu i ciasnego rynku pracy – tłumaczy Liam Peach.

Inaczej niż w przypadku Węgier, gdzie podwyżka stóp na czerwcowym posiedzeniu została wyraźnie zapowiedziana przez przedstawicieli banku centralnego, środowa decyzja CNB nie była powszechnie oczekiwana. Część ekonomistów sądziła, że czeski bank centralny zacznie zaostrzać politykę pieniężną w sierpniu. Nawet oni jednak oczekiwali, że będzie to początek cyklu podwyżek, a do końca roku główna stopa procentowa dojdzie do 1 proc.

NBP idzie śladem EBC

Podwyżki stóp procentowych w innych krajach regionu prawdopodobnie nie wpłyną na decyzje Narodowego Banku Polskiego. Prezes tej instytucji Adam Glapiński konsekwentnie podkreśla, że dla perspektyw polityki pieniężnej w Polsce istotne jest to, co robią główne banki centralne, jak Fed i EBC. Te zaś o podwyżkach stóp na razie nawet nie myślą.

W komunikacie po czerwcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej wskazywała, że ożywienie w gospodarce wciąż jest niepewne w związku z ryzykiem wystąpienia kolejnej fali epidemii. Podkreślała też, że inflacja jest powyżej celu NBP (2,5 proc.) przejściowo i wskutek czynników, na które krajowa polityka pieniężna nie ma wpływu. – Oficjalne wypowiedzi członków RPP sugerują, że początek cyklu zacieśniana polityki nastąpi raczej w przyszłym, niż bieżącym roku. W takim otoczeniu korona czeska i forint radzą sobie wyraźnie lepiej niż złoty. Kontynuacja zacieśniania polityki pieniężnej przez Czechy i Węgry, przy dalszym gołębim nastawieniu NBP, mogą pogłębić różnice w postrzeganiu atrakcyjności złotego względem innych walut regionu – ocenia Adam Antoniak, ekonomista z Pekao.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?