Wszystkie 23 instytucje bankowe biorące udział w testach wytrzymałościowych (stress testach) przeprowadzonych przez Rezerwę Federalną, zdały ten egzamin z pozytywnym wynikiem. Fed powiadomił je jednak, by poczekały z ogłaszaniem planów dotyczących dywidend i buybacków co najmniej do poniedziałku.
W stress testach Fedu analizowano scenariusz, w którym dochodzi do głębokiej globalnej recesji prowadzącej do fali bankructw spółek, wzrostu stopy bezrobocia w USA do 10,8 proc. oraz załamania indeksów giełdowych sięgającego 55 proc. W takim scenariuszu banki biorące udział w testach tracą łącznie 474 mld USD, ale ich bufory kapitałowe są średnio o ponad dwa razy większe od wymaganego minimum.
- Przez ostatni rok Rezerwa Federalna przeprowadziła trzy rundy stress testów z różnymi hipotetycznymi scenariuszami recesji. Wszystkie te testy potwierdziły, że sektor bankowy jest w silnej pozycji, by wspierać obecne ożywienie gospodarcze - stwierdził Randal Quarles, wiceszef Fedu.
Duże amerykańskie banki będą musiały utrzymywać nadal odpowiednio dobre wskaźniki kapitałowe liczone dla poszczególnych banków w ramach nowego mechanizmu. Mechanizm ten uzależnia wysokość bufora kapitałowego do tego, jak ryzykowne operacje przeprowadza dany bank.
- Tak długo jak bank utrzyma wskaźniki powyżej wymaganego bufora kapitałowego i będzie spełniał co kwartał innego wymogi, to będzie mógł robić co chce z dywidendą i buybackami - wskazuje Ken Usdin, analityk Jefferies.