Sezon wyników na Wall Street najlepszy od ponad dekady

Niska baza i poprawa sytuacji w gospodarce powodują, że należy spodziewać się ogromnego wzrostu zysków w II kwartale. Kolejne okresy również będą dobre, ale już nie tak spektakularne.

Publikacja: 26.07.2021 14:35

Sezon wyników na amerykańskiej giełdzie się rozpędza. Pierwsze raporty pokazały banki.

Sezon wyników na amerykańskiej giełdzie się rozpędza. Pierwsze raporty pokazały banki.

Foto: spencer platt-getty images

Sezon wyników na Wall Street nabiera rozpędu. Opublikowane do tej pory raporty wskazują na ogromną poprawę zysków. Z jednej strony to efekt niskiej bazy, jednak wiele spółek wypracowało lepsze rezultaty niż przed pandemią. W kolejnych kwartałach zyski mają nadal rosnąć, choć już nie tak dynamicznie.

Co mówią analitycy?

Prognozy dotyczące wyników za II kwartał spółek z indeksu S&P 500 od dawna były optymistyczne i z miesiąca na miesiąc podnoszone. Jeszcze w styczniu analitycy szacowali, że średni wzrost zysku na akcję (EPS) dla S&P 500 wyniesie w II kwartale 45 proc. rok do roku – wynika z danych FactSet. Na krótko przed rozpoczęciem sezonu szacunki mówiły o wzroście o 64 proc., a obecnie prognozy są na poziomie około 70 proc. lub wyższym. Jeśli wynik ten zostanie potwierdzony, będzie to najsilniejsze tempo wzrostu od 2009 r., kiedy amerykańska gospodarka zaczynała wychodzić z wielkiej recesji.

Jednak prawdopodobnie wzrost zysku okaże się jeszcze silniejszy. Wskazuje na to różnica między oczekiwaniami dotyczącymi zysków a rzeczywistymi raportami publikowanymi przez spółki w ciągu ostatniego roku.

GG Parkiet

Historycznie, raportowane zarobki przewyższały prognozy o 3–5 proc., co oznaczało, że spółki zazwyczaj potrafią sprawić niewielką pozytywną niespodziankę. Jednak w ostatnim roku analitycy bardzo mocno się mylili, zaniżając szacunki. W efekcie w II kwartale 2020 r. zyski były wyższe od prognoz o 12,6 proc., w kolejnym kwartale o 15,5 proc., a w IV kwartale 2020 r. o 13,2 proc. Również w ciągu pierwszych trzech miesięcy br. zyski spółek były o 28,7 proc. lepsze od prognoz. Dlatego inwestorzy prawdopodobnie wierzą, że i tym razem zyski okażą się znacznie lepsze. Wspierało to notowania S&P 500, który ten sezon wyników rozpoczynał z najwyższego poziomu w historii.

– Rynki wyraźnie wierzą, że raporty o zyskach za II kwartał znacznie przekroczą oczekiwania – stwierdził Nicholas Colas z DataTrek. Dodał, że właściwa stopa wzrostu zysków w drugim kwartale będzie prawdopodobnie bliższa 80 proc.

Według Christine Short z Wall Street Horizon 70-proc. wzrost zarobków brzmi imponująco, ale tylko dlatego, że kryzys covidowy osiągnął swój szczyt w drugim kwartale ubiegłego roku i zyski tąpnęły.

– W związku z tym, ponieważ II kwartał 2020 r. jest łatwym porównaniem rok do roku, najlepiej porównać go z poprzednimi latami – powiedziała Christine Short. – Na przykład wzrost w drugim kwartale 2021 r. wynosi tylko 8,3 proc. w porównaniu z drugim kwartałem 2019 r., co wydaje się bardziej realistycznym obrazem obecnej fazy odbicia i trajektorii wzrostu, na której się znajdujemy. Jednak proszę mnie źle nie zrozumieć, 8,3 proc. to nadal świetna stopa wzrostu w dowolnym kwartale, znacznie powyżej pięcioletniej średniej wynoszącej 4,1 proc. – dodała.

– Myślę, że to, co zobaczymy, to drugi najlepszy kwartał wzrostu zysków rok do roku w ciągu ostatnich 25 lat, ustępujący jedynie temu, co widzieliśmy w czwartym kwartale 2009 r. – powiedział Sam Stovall, główny strateg inwestycyjny w CFRA Research.

Liderzy wzrostu EPS

Sezon wyników tradycyjnie rozpoczęły instytucje finansowe. Analitycy spodziewali się, że dla banków II kw. będzie bardzo dobry i opublikowane raporty potwierdzają to. Wsparciem dla wyników pożyczkodawców są m.in. uwalniane rezerwy. W ubiegłym roku banki z Wall Street zawiązały ogromne rezerwy w obawie przed falą niespłacanych kredytów w następstwie kryzysu. Czarny scenariusz się nie ziścił i obecnie rezerwy te poprawiają wyniki pożyczkodawców.

W II kwartale JP Morgan wypracował 11,9 mld USD zysku netto w porównaniu z 4,7 mld USD rok wcześniej. Największy amerykański bank uwolnił w minionym kwartale 3 mld USD rezerw, z czego 2,3 mld USD wpłynęło bezpośrednio na poprawę wyniku.

Oprócz rozwiązywania rezerw wsparciem dla banków jest koniunktura na rynku IPO oraz fuzji i przejęć. Na amerykańskiej giełdzie, podobnie jak w innych częściach świata, trwa boom na rynku pierwotnych ofert publicznych. To czas prawdziwych żniw dla banków z Wall Street, które doradzają przy transakcjach oraz gwarantują emisje. Goldman Sachs wypracował w II kwartale 5,49 mld USD zysku wobec 2,42 mld USD rok wcześniej. Dział bankowości inwestycyjnej Goldmana odnotował drugi z najlepszych kwartałów w historii banku.

W sumie sektor finansowy, w skład którego oprócz banków wchodzą również inne instytucje, ma odnotować wzrost wyników w ujęciu rocznym o ponad 150 proc. Jest to jeden z najlepszych wyników wśród indeksów sektorowych na amerykańskiej giełdzie.

Jednak jednym z najlepszych sektorów, w których sytuacja się poprawiła, prawdopodobnie będzie przemysł. W sumie sektor ten ma odnotować wzrost wyników o 360 proc. Ma to bezpośrednie powiązanie z odbiciem gospodarczym po pandemii. Trzycyfrowe odbicie wyników mają odnotować konglomeraty przemysłowe oraz spółki działające w branży lotniczej i obronnej. Wyraźnie lepiej będą również sobie radzić linie lotnicze, jednak branża ta nie zdoła wypracować zysku, a jedynie zmniejszy ogromną stratę z II kwartału 2020 r.

O blisko 217 proc. mają wzrosnąć z kolei zyski spółek z sektora dóbr konsumpcyjnych wyższego rzędu. Przyczynił się do tego program szczepień, który pozwolił na zniesienie wielu restrykcji. Dzięki temu ludzie mogli odwiedzać hotele, chodzić do restauracji, co generowało popyt i poprawiło bilanse spółek.

Oczekuje się, że również sektor energetyczny odnotuje ogromną poprawę wyników. Analitycy nie wyliczyli jednak procentowego wzrostu (stąd brak danych na wykresie), gdyż w II kwartale 2020 r. branża wygenerowała stratę. W sumie spółki energetyczne z S&P 500 straciły 10,6 mld USD, a w II kwartale 2021 r. mają odnotować 13,5 mld USD zysku netto. Powodem tych różnic są wahania na rynku ropy. W II kwartale ubiegłego roku średnia cena baryłki wyniosła 28 USD, a w II kwartale tego roku notowania kształtowały się średnio na poziomie 66,17 USD.

Przyszłość pozostaje optymistyczna

Specjaliści nie mają złudzeń, że poprawa w zakresie zysków korporacji będzie kontynuowana. Zwyżki nie będą jednak tak imponujące jak obecnie. Jak tłumaczy Robert Hum z CNBC, inwestorzy nie powinni oczekiwać, że faktyczne zyski powyżej prognoz będą wynosić po 20 proc. i więcej.

– W dłuższej perspektywie wskaźnik wzrostu zysków powyżej prognoz spadnie do historycznej normy 5 proc. Jednak powrót do normalności może zająć rok – stwierdził Hum.

– Wzrost zysków może spowolnić, ale analitycy nadal spodziewają się, że zyski S&P wzrosną dwucyfrowo w ciągu najbliższych dwóch kwartałów. Ważne, aby nie tracić wiary w rynek tylko dlatego, że najsilniejszy wzrost gospodarki może być już za nami – powiedziała Callie Bost, starszy strateg inwestycyjny w Ally Invest.

Matt Stucky, menedżer portfela akcji w Northwestern Mutual Wealth Management, spodziewa się, że notowania spółek będą nadal rosły, ale na znacznie bardziej normalnym poziomie. – Istnieją fundamentalne powody, aby optymistycznie patrzeć na rynek w przyszłym roku – powiedział Stucky. Dodał, że zyski powinny być mocne, a firmy, które mogą przerzucić na klientów wyższe koszty, podniosą ceny.

Opinia

Kamil Cisowski dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Sezon przebiega do tej pory w sposób, który można określić jako poprawny. Przed jego rozpoczęciem teoretyczna oczekiwana dynamika zysków miała sięgać 64 proc. r./r., obecnie oczekiwania wzrosły powyżej 70 proc. r./r., ale żeby można było mówić o wygenerowaniu pozytywnego impulsu, niezbędny będzie jej dalszy wzrost. Spośród sektorów, o których można już formułować opinie, pewnie pierwszym są banki, które należały też do czołówki pod względem wysokości przewidywanych dynamik. O ile teoretyczne konsensusy zysków były bite dość komfortowo, o tyle neutralnie (poza Wells Fargo) wyglądały przychody. Najważniejszy, JP Morgan, osiągnął je tylko o 5 proc. wyższe od konsensusu. Spodziewamy się, że bilans sezonu się poprawi po kluczowych dla dalszego rozwoju sytuacji w drugiej połowie obecnego tygodnia – szczyt publikacji i najważniejsze raporty (w tym spółek FAAMG) przypadają na okres od wtorku do czwartku. Dynamika zysków w przyszłym kwartale ma być teoretycznie niemal trzy razy niższa (poniżej 25 proc. r./r.), a w czwartym kwartale kilkunastoprocentowa, ale nie warto przywiązywać się do tych liczb przy tak silnych efektach bazy – w szczytowym kwartale pandemii zyski było o mniej więcej jedną trzecią niższe niż rok wcześniej, a w II kwartale 2020 r. ich dynamika równała już do zera. Spodziewamy się także wyraźnych rewizji w górę, którym na razie nie zagraża naszym zdaniem wariant Delta covidu, mogący w dodatku skłaniać Fed do ostrożności w ogłaszaniu taperingu. Kluczowe dla zachowania Wall Street będą teraz oczekiwania dotyczące 2022 r. Gorzkim przypomnieniem może być rok 2018, gdy zyski przez trzy kwartały rosły powyżej 20 proc. r./r., a ich spowolnienie w czwartym kwartale i później doprowadziło do przeszło 30-procentowej przeceny S&P 500. DOS

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp