Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Działania regulatorów wywołały kilkudniową ostrą przecenę na giełdach w Hongkongu i w Szanghaju.
Paniczna wyprzedaż, do której doszło w zeszłym tygodniu na giełdach w Chinach i w Hongkongu, miała dosyć oczywistą przyczynę. Inwestorzy wystraszyli się radykalnych działań chińskich regulatorów podejmowanych wobec kolejnych branż. Swoją ofensywę zaczęli oni w listopadzie, doprowadzając do odwołania ogromnej oferty publicznej firmy Ant Group (należącej do miliardera Jacka Ma, założyciela koncernu Alibaba). Wszczęli oni później dochodzenia wobec Alibaby, koncernu Tencent oraz innych gigantów cyfrowych. Inwestorzy przez wiele miesięcy nie widzieli w tym wielkiego zagrożenia. Owszem, chińskie akcje radziły sobie w pierwszym półroczu 2021 r. przeciętnie, ale można było to tłumaczyć większym zainteresowaniem inwestorów odbiciem gospodarczym w USA i w Europie. Prawdziwa seria uderzeń regulacyjnych, coraz mocniej niepokojących inwestorów, zaczęła się w czerwcu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chiński rząd rozważa wydanie pozwolenia na stworzenie stablecoinów (tzw. stabilnych kryptowalut) opartych na juanie.
O 1,5 proc. spadł we wtorek amerykański Nasdaq, ciągnąc za sobą w dół cały rynek. Mocno traciła m.in. Nvidia, filar hossy sztucznej inteligencji. Jak na razie jednak analitycy nie doszukują się problemów fundamentalnych.
Od wskaźników przestępczości poprzez dane ze spisu powszechnego po statystyki pracy – administracja Trumpa zmienia dane i tworzy swoje, tak by pasowały do polityki prezydenta.
Kilka dni temu nasza redakcja opisała raport ONZ, w którym wymieniono koncerny zarabiające na prowadzonej przez Izrael ofensywie. Znamy stanowisko Unii Europejskiej.
Zmagający się z problemami amerykański producentów półprzewodników Intel otrzyma zastrzyk gotówki w wysokości 2 miliardów dolarów w formie inwestycji kapitałowej od japońskiej grupy SoftBank.
Fed obniży stopy procentowe we wrześniu i jeszcze raz w tym roku – uważa większość ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutera. Wyrażają oni jednocześnie coraz silniejsze obawy o stan amerykańskiej gospodarki w obliczu polityki prezydenta USA Donalda Trumpa.