Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Gospodarczy i rynkowy kryzys z 2020 r. nie powinien być traktowany jako fundament pod nowy cykl. Rozpoczęta w 2009 r. hossa wciąż trwa, wkraczając w ostatnim roku w spekulacyjną fazę, a równie długa gospodarcza ekspansja w inflacyjną odsłonę. Rysujący się na horyzoncie scenariusz stagflacji oraz tegoroczna rzeź chińskich spółek technologicznych mogą być zwiastunami prawdziwej zmiany trendów.
W połowie lipca tego roku amerykańskie Narodowe Biuro Analiz Ekonomicznych (NBER) ogłosiło, że pandemiczna recesja skończyła się oficjalnie w kwietniu 2020 r. Wcześniej, w czerwcu ub.r. NBER wyznaczyło luty 2020 r. jako okres szczytu trwającej od 2009 r. ekonomicznej ekspansji w USA. Nasuwa się proste pytanie, czy po tak długim okresie dobrej koniunktury może przyjść recesja trwająca, jak się właśnie okazało, jedynie dwa miesiące, a po 11 latach hossy trwająca jedynie trzy tygodnie bessa na rynkach akcji?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chiński rząd rozważa wydanie pozwolenia na stworzenie stablecoinów (tzw. stabilnych kryptowalut) opartych na juanie.
O 1,5 proc. spadł we wtorek amerykański Nasdaq, ciągnąc za sobą w dół cały rynek. Mocno traciła m.in. Nvidia, filar hossy sztucznej inteligencji. Jak na razie jednak analitycy nie doszukują się problemów fundamentalnych.
Od wskaźników przestępczości poprzez dane ze spisu powszechnego po statystyki pracy – administracja Trumpa zmienia dane i tworzy swoje, tak by pasowały do polityki prezydenta.
Kilka dni temu nasza redakcja opisała raport ONZ, w którym wymieniono koncerny zarabiające na prowadzonej przez Izrael ofensywie. Znamy stanowisko Unii Europejskiej.
Zmagający się z problemami amerykański producentów półprzewodników Intel otrzyma zastrzyk gotówki w wysokości 2 miliardów dolarów w formie inwestycji kapitałowej od japońskiej grupy SoftBank.
Fed obniży stopy procentowe we wrześniu i jeszcze raz w tym roku – uważa większość ekonomistów ankietowanych przez agencję Reutera. Wyrażają oni jednocześnie coraz silniejsze obawy o stan amerykańskiej gospodarki w obliczu polityki prezydenta USA Donalda Trumpa.