Powell może ograniczać QE przed końcem roku

Szef Fedu podczas wystąpienia na sympozjum w Jackson Hole przekonywał, że podwyżka stóp procentowych jest jeszcze odległą perspektywą.

Publikacja: 28.08.2021 05:15

Szef Fedu Jerome Powell nadal przekonuje, że skok inflacji jest tymczasowy.

Szef Fedu Jerome Powell nadal przekonuje, że skok inflacji jest tymczasowy.

Foto: Bloomberg

Ograniczanie programu skupu aktywów może zacząć się jeszcze w tym roku, ale nie będzie pośpiechu z podwyżkami stóp procentowych – stwierdził Jerome Powell, prezes Fedu, podczas wystąpienia na sympozjum w Jackson Hole.

Pierwsze reakcje rynków na te zapowiedzi były raczej pozytywne. Nowojorski indeks S&P 500 zyskiwał na początku piątkowej sesji 0,7 proc. i ustanowił rekord. Dolar słabł wobec euro i złotego. Za 1 USD płacono w piątek po południu 3,88 zł. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich lekko spadła do 1,32 proc.

Przygotowywanie gruntu

Powell mówił w Jackson Hole m.in. o ostatnim posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC). – Byłem zdania, podobnie jak większość uczestników, że jeśli sytuacja ekonomiczna będzie ewoluowała tak, jak się ogólnie spodziewamy, to będzie zasadne rozpoczęcie redukcji tempa skupu aktywów jeszcze w tym roku. Ostatni miesiąc przyniósł więcej postępu, o czym świadczył silny raport z rynku pracy za lipiec, ale także dalsze rozprzestrzenianie się wariantu Delta. Będziemy więc uważnie oceniali nadchodzące dane oraz zmieniające się ryzyko – zapewnił Powell.

GG Parkiet

Inwestorzy wcześniej nie oczekiwali wiele po jego wystąpieniu, ale dostrzegali, że wewnątrz Fedu powstaje konsensus co do ograniczania skupu aktywów, czyli tzw. taperingu. Głosy za zmniejszaniem QE pojawiały się bowiem coraz częściej. Na przykład Raphael Bostic, szef oddziału Rezerwy Federalnej w Atlancie stwierdził, że redukcję skupu aktywów można zacząć już w październiku. Za możliwością rozpoczęcia taperingu w tym roku wypowiadali się też ostatnio Robert Kaplan, prezes oddziału Fedu w Dallas, i James Bullard, szef oddziału Rezerwy Federalnej w St. Louis.

– Wystąpienia trójki szefów oddziałów Fedu (Bullard, George, Kaplan) pokazują, że ten temat będzie coraz ważniejszy na najbliższych posiedzeniach i najpewniej długo dyskutowany. W tej układance ważne będą też dane makro – śmiem twierdzić, że odczyt danych Departamentu Pracy z 3 września będzie tu kluczowy. Chociażby dlatego, że pokaże, na ile sierpniowy wzrost liczby zakażeń Covid-19 w USA zaczął odbijać się na rynku pracy i tym samym, na ile wątek pandemiczny może być jeszcze traktowany jako mocna wymówka w ustach „gołębi" – uważa Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Mniejsza o inflację

Jednym z kluczowych wskaźników, którym Rezerwa Federalna przygląda się przed podjęciem decyzji, jest inflacja PCE. Przyspieszyła ona z 4 proc. r./r. w czerwcu do 4,2 proc. w lipcu. Inflacja bazowa PCE pozostała natomiast na poziomie 3,6 proc. i była najwyższa od 30 lat.

Odczyt ten nie wpłynął jednak na treść wystąpienia Powella w Jackson Hole. Przekonywał on nadal, że skok inflacji ma charakter tymczasowy.

– Inflacja na tych poziomach jest oczywiście powodem do niepokoju. Ale ten niepokój jest łagodzony przez szereg czynników, które sugerują, że podwyższone odczyty prawdopodobnie okażą się tymczasowe – mówił szef Fedu w swoim piątkowym wystąpieniu.

10 rynków wschodzących wrażliwych na działania Fedu

Analitycy Nomury stworzyli listę 10 rynków wschodzących, które mogą być najbardziej wrażliwe na tzw. taper tantrum, czyli negatywną reakcję rynków na ograniczanie skupu aktywów przez Fed. Na liście tej znalazły się: Brazylia, Chile, Filipiny, Indonezja, Kolumbia, Peru, RPA, Rumunia, Turcja i Węgry. „Nie zgadzamy się z tymi, którzy wierzą w to, że rynki wschodzące są w lepszej pozycji, niż były tuż przed taper tantrum z 2013 r. (...) Uważamy, że fundamenty ekonomiczne w wielu gospodarkach wschodzących pogorszyły się przez ostatni rok i prawdopodobnie pogorszą się również w roku następnym, co zwiększa ryzyko kryzysów finansów w czasie, gdy stopy procentowe będą rosły" – piszą Rob Subbaraman i Rebeca Wong, analitycy Nomury. Ich zdaniem niebezpieczną kombinacją dla rynków wschodzących jest połączenie spowolnienia gospodarczego w Chinach z redukowaniem działań stymulacyjnych przez Rezerwę Federalną. Jako czynnik sprzyjający kryzysom wskazują oni również wolne tempo szczepień w niektórych krajach. Prognozują, że w części państw z „wrażliwej dziesiątki" mogą się pojawić duże deficyty na rachunkach obrotów bieżących, którym będą towarzyszyły podobnie niepokojące deficyty finansów publicznych. Tymi podwójnymi deficytami najbardziej są zagrożone: Kolumbia, Peru, RPA, Rumunia i Turcja. Analitycy Nomury wskazują, że co prawda część banków centralnych z rynków wschodzących już podwyższa stopy, ale na razie idą one jedynie w ślad za inflacją. HK

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp