Po raz pierwszy w tym roku znalazł się on na „recesyjnym" poziomie. (Poziom 50 pkt w odczytach PMI odgradza recesję od ekspansji w danym sektorze). PMI dla przemysłu spadł natomiast z 50,4 pkt do 50,1 pkt. Dane te były gorsze od prognoz. Łączny PMI dla obu sektorów zniżkował z 52,4 pkt do 48,9 pkt i po raz pierwszy od lutego 2020 r. (czyli od lockdownu w Wuhan) znalazł się poniżej poziomu 50 pkt.
Dane opublikowane we wtorek to tzw. oficjalne PMI, mierzone przez państwową organizację CFLP. W środę poznamy odczyt PMI dla chińskiego przemysłu liczony przez firmy IHS Markit i Caixin (opierający się głównie na sondażach wśród małych i średnich spółek), ale również on może pokazać, że przemysł był w sierpniu bliski stagnacji. Średnia prognoz analityków mówi, że ten PMI spadnie z 50,3 pkt do 50,2 pkt. Sierpień był okresem, w którym w wielu chińskich miastach obowiązywały restrykcje mające powstrzymać rozprzestrzenianie się wariantu Delta koronawirusa.
– Oczywiście te dane nie odzwierciedlają pełnej sytuacji w gospodarce chińskiej, ale PMI były najsłabsze od covidowego załamania z lutego 2020 r. Pokazują one wpływ wariantu Delta na kraj w czasie wyraźnego trendu słabnięcia wzrostu gospodarczego – twierdzi Kyle Roda, analityk firmy IG.
– Dane PMI odzwierciedlają wielki asymetryczny szok dla sektora prywatnego wywołany przez restrykcje covidowe. Jest miejsce na odbicie usługowego PMI w nadchodzących miesiącach, gdyż ogniska zakażeń są już pod kontrolą, ale każdy przyszły wybuch nowych ognisk będzie ciążył wzrostowi w sektorze – prognozuje Liu Peiqian, ekonomista w firmie Natwest Markets.
Część analityków wskazuje, że kiepskie dane PMI mogą również odzwierciedlać obawy związane z kampanią zaostrzania regulacji przez chińskie władze. – Jest prawdopodobne, że obecne działania władz dotyczące wielu sektorów, a szczególnie edukacji oraz firm technologicznych, wywołują obawy dotyczące zatrudnienia oraz uderzają w szersze nastroje konsumenckie – uważa Jeffrey Halley, analityk firmy OANDA.