Chińska spółka deweloperska Fantasia Holdings nie spłaciła obligacji wartych 205 mln USD. Wcześniej agencja Fitch obcięła jej rating kredytowy z B do CCC-, wskazując na ryzyko bankructwa. Co prawda Fantasia Holdings jest deweloperem średniej wielkości, mającym zobowiązania warte 12 mld USD, ale problemy tej spółki są już kolejnym niepokojącym sygnałem z chińskiego rynku nieruchomości. Mogą podsycić obawy, że kryzys związany z prawdopodobnym bankructwem China Evergrande Group (jednego z największych chińskich deweloperów, zadłużonego na ponad 300 mld USD) szerzej rozleje się na ten rynek.

Handel akcjami Fantasia Holdings został zawieszony na giełdzie w Hongkongu w zeszłą środę, a od początku roku straciły one blisko 60 proc. Spółka ta została założona przez Zeng Jie, siostrzenicę Zenga Qinghonga, byłego wiceprezydenta Chin.

Evergrande i Fantasia nie są jedynymi chińskimi deweloperami zagrożonymi bankructwem. Agencja ratingowa S&P obcięła we wtorek rating chińskiej firmy deweloperskiej Sinic Holdings z CCC do CC, co oznacza, że upadłość tej spółki jest bardzo prawdopodobna. Ma ona do spłacenia 18 października obligacje dolarowe warte 246 mln USD, a jej zobowiązania sięgają 14,6 mld USD. Inwestorzy przyglądają się również sytuacji spółki Guangzhou R&F, we wrześniu ogłosiła ona, że zbierze od swoich akcjonariuszy 2,5 mld USD i sprzeda jeden z działów.

Rynek nieruchomości i sektor budowlany odpowiadają za 15 proc. PKB Chin. HK