„ Miejscówka” w S&P500 na sprzedaż?

Duże amerykańskie korporacje kupujące ratingi od agencji S&P Global Inc mają większe szanse na włączenie ich akcji do referencyjnego wskaźnika giełdowego Standard&Poor’s500 nawet jeśli nie spełniają wszystkich wymogów.

Publikacja: 13.10.2021 13:32

„ Miejscówka” w S&P500 na sprzedaż?

Foto: Adobestock

Do takiego wniosku doszli naukowcy Australian National University i nowojorskiego Columbia University.

Z ich badań, opublikowanych przez National Bureau of Economic Research.   wynika, że spółki zainteresowane miejscem w indeksie S&P500 są skłonne kupić od S&P Global dodatkowe usługi.

Studium  „Czy członkostwo w  indeksie akcji jest na sprzedaż?" może zaostrzyć kontrowersje dotyczące skali  wpływu tego indeksu z którym powiązany jest kapitał o wartości ponad 13 bilionów dolarów, zauważa Bloomberg.

Każda zmiana jego składu wprawia w ruch miliardy dolarów na całym świecie.

"Wydaje się, że S&P zachowywała niemałą dyskrecję decydując, które firmy włączyć do indeksu", napisali Kun Li oraz  Xin Liu z australijskiego uniwersytetu  i Shang-Jin Wei z Columbia University.

Ich zdaniem dane sugerują, że mechanizm  poufności jest stosowany w sposób zachęcający firmy do korzystania z płatnych usług  świadczonych przez  S&P.

S&P Global opublikowała komunikat określający studium jako „błędne".

"S&P Dow Jones Indices i  S&P Global Ratings są odrębnymi biznesami, a ich polityka i procedury mają zapewnić,   że funkcjonują one niezależnie od siebie", głosi m. in. oświadczenie S&P Global.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?