„Doszedłem do wniosku, że dziesięć lat to wystarczający czas, by otworzyć nową kartę – zarówno dla Bundesbanku, jak i dla mnie osobiście" – napisał Weidmann w liście do personelu niemieckiego banku centralnego.
Weidmann kieruje Bundesbankiem od 2011 r., a jego kadencja zaczynała się w czasie kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Na forum EBC znany był z jastrzębich poglądów. Kontestował m.in. programy skupu aktywów. W liście do pracowników Bundesbanku stwierdził, że EBC odegrał rolę stabilizującą podczas kryzysu, ale że większą uwagę powinno się poświęcać skutkom ubocznym jego polityki.
– Obóz jastrzębi traci ważny głos akurat w momencie, gdy presja inflacyjna wpłynęła na bardziej zbilansowaną ocenę inflacji przez EBC niż latem. Nawet jeśli Philip Lane, członek zarządu EBC, stwierdził, że prognozy nie odzwierciedlają rynkowych spekulacji co do przyszłych podwyżek stóp, to wyższa inflacja (i jej perspektywy), odporność stadna i powrót gospodarki na poziom sprzed pandemii tworzą silne argumenty, by EBC wycofał się z nadzwyczajnych działań stymulacyjnych i zaczął redukować zakupy aktywów – wskazuje Carsten Brzeski, ekonomista ING. HK