Obawy te mogą się przełożyć na mniejsze wydatki konsumenckie w nadchodzących miesiącach. 48 proc. ankietowanych przez Country Financial zadeklarowało bowiem, że będzie wydawało mniej na posiłki w restauracjach, 30 proc. zamierza się powstrzymać z kupnem gadżetów elektronicznych, 29 proc. będzie kupowało mniej ubrań, 20 proc. może przesunąć lub anulować swoje plany podróży, a 13 proc. może mniej korzystać z samochodów.
Inflacja konsumencka w USA wyniosła w październiku 6,2 proc. r./r. i była najwyższa od 1990 r. Była napędzana w dużym stopniu przez rosnące ceny paliw. Benzyna była w październiku aż o 49,6 proc. droższa niż rok wcześniej. Mocno wzrosły też ceny używanych samochodów – o 26,4 proc. r./r. Żywność zdrożała o 5,3 proc. r./r., a odzież o 4,3 proc. r./r.
Z sondażu przeprowadzonego przez American Farm Bureau Federation (AFBF) wynika, że tegoroczna kolacja na Święto Dziękczynienia będzie o 14 proc. droższa niż rok temu. Jej średni koszt dla dziesięciu osób to 53,31 USD. Średnia cena świątecznego indyka to natomiast 23,99 USD i jest ona aż o 24 proc. wyższa niż w zeszłym roku. AFBF wskazuje, że tak duży wzrost cen to skutek zaburzeń w łańcuchach dostaw.
– Trend, w którym konsumenci częściej gotują i jedzą w swoich domach w związku z pandemią, przyczynił się do wzrostu popytu w supermarketach i wyższych detalicznych cen żywności w porównaniu z cenami z 2019 r. – twierdzi Veronica Nigh, ekonomistka AFBF.