Przed wybuchem pandemii Oman odwiedzały rocznie cztery miliony turystów, a więc czterokrotnie mniej niż największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA). Nawet w kryzysowym 2020 roku do Dubaju przyjechało ponad pięć milionów turystów, czyli więcej niż do Omanu w normalnych czasach. A kraj ma jednak wiele do zaoferowania: daje możliwość poznania odmiennej kultury, bogatej historii, dysponuje świetną infrastrukturą transportową, jest bezpieczny, a Omańczycy są bardzo gościnni.
Oman (oficjalnie: Sułtanat Omanu) należy do krajów rozwijających się. W 2019 r. PKB per capita (według parytetu siły nabywczej) wyniósł ponad 28 tys. dolarów, podczas gdy w Polsce 34 tys. dolarów. Oman wraz z pięcioma innymi krajami Półwyspu Arabskiego tworzy Radę Współpracy Zatoki (ang. Gulf Cooperation Council, GCC), której celem jest pogłębienie i wzmocnienie relacji pomiędzy państwami członkowskimi. Pozostałe kraje GCC są bogatsze niż sułtanat i wypadają także lepiej pod względem wskaźnika rozwoju społecznego (ang. Human Development Index, HDI). Polska w zestawieniu HDI zajmowała w 2020 roku 35. miejsce, podczas gdy Oman 60. Najwyżej spośród państw GCC zostały sklasyfikowane ZEA (31 pozycja).
Kraj oparty na pracy imigrantów
Sułtanat Omanu jest nieznacznie mniejszy od Polski pod względem powierzchni, a liczy zaledwie 4,5 miliona mieszkańców. Większość jego terytorium stanowią pustynia oraz nieprzyjazne tereny górskie, a ludność mieszka przede wszystkim na wybrzeżach, zwłaszcza w okolicy stolicy – Maskatu. Ponad 37 proc. mieszkańców kraju stanowią imigranci, głównie z Półwyspu Indyjskiego. Omańska gospodarka w znacznym stopniu opiera się na nich, bo stanowią oni aż 80 proc. pracowników sektora prywatnego. Co więcej, imigranci to ok. 50 proc. ogółu pracujących. Aż trzy czwarte imigrantów ma zaledwie wykształcenie podstawowe. Imigranci z Indii wykonują większość gorzej płatnych prac, są widoczni na budowach, pracują jako kierowcy, ochroniarze, sprzedawcy w sklepach czy na stacjach benzynowych. Przytłaczająca większość to mężczyźni, bo Oman bardzo rzadko wydaje wizy pracownicze kobietom. Rodowici Omańczycy pracują raczej w sektorze państwowym, zwłaszcza w usługach i sektorze finansowym. Istotną barierą dla inwestorów zagranicznych jest „omanizacja" rynku pracy. W ramach tej polityki rząd ustala minimalny udział zatrudnienia Omańczyków w danym sektorze. Wiele firm zarówno omańskich, jak i międzynarodowych uważa, że niektóre z tych limitów są trudne do spełnienia i stosowane wybiórczo.
Pandemia koronawirusa spowodowała powrót części imigrantów do swoich krajów. W wyniku tego w niektórych sektorach pojawiają się niedobory pracowników, które utrudniają życie Omańczykom. Według danych lokalnego biura statystycznego we wrześniu 2021 roku liczba imigrantów była o ponad 330 tysięcy niższa niż na koniec 2019 roku.