Słowa Powella zostały odebrane przez rynek jako gołębi sygnał z Fedu. Dolar słabł więc we wtorek wobec euro i innych głównych walut. (Treść wystąpienia Powella była znana od rana i wpływała na rynek). Za 1 euro płacono we wtorek po południu 1,137 USD, gdy w zeszłym tygodniu kurs był nawet poniżej 1,12 USD. Złoty zyskiwał w ciągu dnia ponad 1 proc. wobec dolara, a za 1 USD płacono nawet 4,09 zł. Według wskaźnika FedWatch, liczonego przez CME Group, odsetek inwestorów spodziewających się pierwszej podwyżki stóp przez Rezerwę Federalną w czerwcu 2022 r. spadł w ciągu tygodnia z 75 do 65 proc.

Na światowych giełdach utrzymywały się we wtorek nerwowe nastroje. Amerykański indeks Dow Jones Industrial zaczął sesję od spadku o 0,6 proc. O ile rano wiele europejskich indeksów giełdowych traciło po ponad 2 proc., o tyle późnym popołudniem spadki te stały się już umiarkowane. Niektóre indeksy nawet zyskiwały – tak jak WIG20, rosnący o 1,9 proc. Niemiecki indeks DAX tracił wówczas 0,4 proc. i wrócił w ciągu dnia na poziom z początku października.

Inwestorzy nerwowo zareagowali m.in. na wypowiedź Stephane'a Bancela, prezesa firmy Moderna, o tym, że obecne szczepionki mogą gorzej radzić sobie z nowym wariantem Covid-19.

– O ile większość inwestorów uważa totalny lockdown za scenariusz mało realistyczny, o tyle każde zaburzenie postpandemicznego ożywienia może mieć fatalne konsekwencje dla rynków – wskazuje Walid Koudmani, analityk brytyjskiego oddziału XTB.