Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dług sektora finansów publicznych już w 2026 roku ma przekroczyć symboliczną granicę 60 proc. PKB i pozostać powyżej co najmniej do końca 2028 r. – prognozuje rząd w nowej strategii zarządzania długiem na lata 2025–2028. Nasze zadłużenie liczone według definicji UE ma być więc wyższe niż poziom referencyjny dla członków Unii Europejskiej oraz wyższe niż limit zapisany w polskiej konstytucji.
Jakie to może mieć konsekwencje? Zgodnie z zapisami ustawy zasadniczej, gdyby dług przekroczył 60 proc. PKB, trzeba by podjąć natychmiastowe działania, by go zredukować. W praktyce oznaczałoby to budżet państwa z zerowym deficytem, czyli ostre cięcia w wydatkach i podwyżki podatków. To jednak nam nie grozi, bo kolejne rządy „zabezpieczyły” się przed taką sytuacją, wyłączając z krajowej definicji długu różne pozycje (w tym wyłączając tzw. dług pozabudżetowy, np. funduszy przy BGK). W takim zaś ujęciu zadłużenie Polski pozostanie bezpiecznie poniżej nawet progu ostrożnościowego, określonego w ustawie o finansach publicznych, wynoszącego 55 proc. PKB – przekonuje rząd w strategii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inflacja w maju w Polsce wyniosła 4 proc. rok do roku – podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS). To rewizja w dół względem szybkiego szacunku sprzed dwóch tygodni (4,1 proc.). Pierwszy raz od ponad półtora roku koszyk inflacyjny GUS potaniał miesiąc do miesiąca.
Rada Ministrów przyjęła założenia projektu budżetu państwa na rok 2026, zakładające wzrost PKB na poziomie 3,5% oraz średnioroczną inflację w wysokości 3%, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR). Zgodnie z propozycją, płace w "budżetówce" mają wzrosnąć w 2026 roku o 3%, zaś stopa bezrobocia rejestrowanego (na koniec roku) - 4,9%.
Pomimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich latach prawie połowa pracowników w Polsce żyje od wypłaty do wypłaty. Jednak tylko nieliczni uzupełniają dochody dodatkową pracą.
Rynek odreagowuje bardziej jastrzębią od spodziewanej retorykę RPP, a pierwsze zespoły analityczne podnoszą prognozy ścieżki stóp w latach 2025–2026. Rozbudzony na wiosnę optymizm przemija, mimo coraz lepszych perspektyw inflacji w krótkim okresie.
Gigantyczny postęp cywilizacyjny - tak o ostatnich dekadach Polski piszą w swoim najnowszym raporcie ekonomiści banku Pekao. Wyznaczają przy tym cele dla naszej gospodarki do 2035 r.
Mamy szansę być liderem w Europie pod względem klimatu dla przedsiębiorczości. Możemy to osiągnąć dzięki deregulacji – mówi Rafał Brzoska, prezes InPostu, lider inicjatywy deregulacyjnej „SprawdzaMY”.