Będzie trudniej o nową pracę

Po raz pierwszy od początku zeszłego roku w swoich planach firmy częściej mają teraz ograniczenie liczby pracowników niż wzrost zatrudnienia. Ten widoczny już od wiosny spadek chęci do rekrutacji widać również w lipcowych danych z portali rekrutacyjnych

Publikacja: 09.08.2022 21:00

Będzie trudniej o nową pracę

Foto: Adobe Stock

– Od marca tego roku obserwujemy co miesiąc wyłącznie spadki liczby ofert pracy – zwraca uwagę Katarzyna Zimińska z agencji zatrudnienia Adecco Poland, komentując najnowsze dane z analizy Job Market Insights i Adecco Poland dotyczącej lipcowej rekrutacji w internecie. Według niej, w ubiegłym miesiącu na portalach pracy i mediach społecznościowych w Polsce opublikowano niespełna 344,8 tys. ofert zatrudnienia, czyli prawie o 19 tys. mniej niż w czerwcu i niemal o 100 tys. mniej niż w rekordowym marcu tego roku.

Lepiej sobie radzą duże portale; na Pracuj.pl należącym do giełdowej Grupy Pracuj ukazało się w lipcu 86,5 tys. ofert zatrudnienia, o 1,5 proc. więcej niż rok wcześniej

Zmiana trendu

– Wiele firm, biorąc pod uwagę m.in. wojnę na Ukrainie i niestabilną sytuację geopolityczną, zdecydowało się na ograniczenie, a wręcz zamknięcie produkcji, która bezpośrednio jest powiązana z eksportem. Inne firmy, które jeszcze do niedawna aktywnie poszukiwały nowych pracowników i talentów, dzisiaj skupiają się raczej na ustabilizowaniu sytuacji i utrzymaniu w swoich szeregach obecnych specjalistów – tłumaczy Piotr Tomiak, dyrektor outsourcingu w Adecco Poland.

Co gorsza, to widoczne od wiosny hamowanie na rynku pracy może być wkrótce jeszcze silniejsze. Według danych z najnowszego miesięcznego indeksu koniunktury, który przygotowują Polski Instytut Ekonomiczny i Bank Gospodarstwa Krajowego, a który opisujemy jako pierwsi, po raz pierwszy od początku 2021 r. więcej firm zamierza ograniczać niż zwiększać liczbę pracowników. W planach na najbliższe trzy miesiące tylko co dziesiąta firma ma wzrost zatrudnienia. To najmniej od ponad półtora roku. Jednocześnie do 12 proc. wzrósł odsetek pracodawców, którzy przymierzają się do zmniejszenia poziomu zatrudnienia. – Na świecie i w Polsce zaczynamy odczuwać pierwsze symptomy spowolnienia gospodarczego – komentuje Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora ds. badań i analiz w PIE. Jak dodaje, w sektor przedsiębiorstw coraz mocniej uderzają rosnące ceny energii, a dodatkowo w firmach spadają zamówienia na produkty i usługi.

Kryzysowe lęki

Pesymizm firm potwierdzają też ogłoszone we wtorek wyniki badania Indeks Biznesu Konfederacji Lewiatan; według niego aż 86 proc. pracodawców spodziewa się kilkuletniego poważnego kryzysu gospodarczego w Polsce. W związku z tym 41 proc. badanych spodziewa się znacznego wzrost bezrobocia, choć większość – 56 proc. – ocenia, że uda się go uniknąć.

Andrzej Kubisiak zwraca uwagę na pozytywny dla pracowników trend; spowolnienie gospodarcze nadchodzi w warunkach rekordowo niskich poziomów bezrobocia i niedoborów na rynku pracy. Możemy się więc spodziewać, że firmy będą ograniczać plany rekrutacyjne, co powinno przełożyć się w pierwszej kolejności na spadek liczby wakatów w gospodarce, ale nie na radykalny wzrost bezrobocia. Natomiast średnio- i długoterminowo w wyniku demografii Polskę czeka spadek podaży pracy, co będzie wpływało na plany firm i stabilizację rynku pracy.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie